#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Ojciec obserwuje córkę,...

Ojciec obserwuje córkę, która wraca z randki.
- Masz oczko na prawej pończoszce.
- Wiem.
- Gdy wychodziłaś miałaś na lewej.

Lekcja religii. Siostra...

Lekcja religii. Siostra pyta dzieci jak umarł Jezus. Wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, tylko Jasio nie podnosi ręki. Siostra pyta Jasia:
- Jasiu, naprawdę nie wiesz jak umarł Jezus?
- Nie.
- To w takim razie na następną lekcję religii przyjdź z ojcem.
Na następnej lekcji religii siostra mówi do ojca Jasia:
- ...Pytam dzieci jak umarł Jezus, wszystkie dzieci zgłaszają się do odpowiedzi, a pana syn tego nie wie.
- Siostro - odpowiada ojciec Jasia. - My na takim zadupiu mieszkamy, że nawet nie wiedzieliśmy że on chorował!

W pewnym środowisku krążyła...

W pewnym środowisku krążyła fama, że Karol, który był karłem posiada swój organ potężnych rozmiarów.
Jolka, znana również w tych kręgach jako mogąca wiele, zapragnęła bliżej poznać Karola.
Kiedy doszło do spotkania uradowana Jolka mówi:
- Mógłbyś mi zaprezentować to, o czym już tyle słyszałam?
Kiedy Karol sięgnął do spodni i wyłożył "kawę na ławę" Joli opadła szczęka.
- Wooow! Faktycznie nie zmyślali. Mogę go wziąć do rąk i pocałować?
- Ale tylko pocałować i nic więcej! Żebyś przypadkiem nie chciała ciągnąć!
- Dlaczego?
- Pewnie nie uwierzysz ale kiedyś miałem ponad 180 cm wzrostu.

Byłem dziś w ZUS-ie...

Byłem dziś w ZUS-ie
O, Jezusie!
Pół dnia tam byłem.
Cud, że przeżyłem.

- Hm, proszę Pana, w tej deklaracji
W kodzie pocztowym nie mamy spacji.
- Skąd ja mam wiedzieć, gdzie wstawić kreskę?
- Musi wypełnić Pan raz jeszcze.

Więc wypisuję jeszcze raz.
Nic się nie stało. Ja mam czas.

- A tutaj, o, w słowie "składkę"
Ogonek wyszedł poza kratkę.
Mamy komputer (mądra maszyna),
Tego ogonka nie przetrzyma.
Był tu przedwczoraj taki klient,
Wstawił ogonek, a za chwilę
Komputer wysiadł
I do dzisiaj
Znaleźć nie można trzech milionów.
I komu to potrzebne, komu?

Więc wypisuję jeszcze raz.
Nic się nie stało. Ja mam czas.

- O, tu jest błąd! Fundusz wypadkowy
Mamy od wczoraj całkiem nowy.
Wzrosło o dwa przecinek trzy.
Musi Pan zmienić, przykro mi.

- Lecz kiedy byłem tu poprzednio
Wisiała kartka, tam, przede mną,
że wypadkowy po staremu
a teraz zmiana, no i czemu?

- Kartka na ścianie, że tak powiem,
jest dokumentem nieurzędowym.
A składka wzrosła, to jest fakt.
Musi Pan zmienić, nie, czy tak?

Więc wypisuję jeszcze raz.
Nic się nie stało. Ja mam czas.

Po wypełnieniu sześciokrotnym
postanowiłem być bezrobotnym.

HIGIENA...

HIGIENA

Odwiedzam czasem taki bar, którego raczej nie nazwałbym ekskluzywnym, jednak ma on klimat utrzymany w czasach PRL i charakteryzuje się tym, że wszędzie są gadżety i najróżniejsze tabliczki "z epoki" oraz inne, co sprawia, że lubię tam wstąpić.(„Towarzystwo d/s przeciwdziałania alkoholizmowi Praga Południe” mnie powaliło - oryginał, metalowa biało czerwona)Za barem „Zabrania się głupio gadać”, „Zakaz parkowania”, „Nie zastawiać”, „Prosimy o rozważne zakupy” itp.
Jest na sali również ogólnie dostępna umywalka, nad którą, zgodnie charakterem baru wisi tabliczka "zapożyczona" pewnie z jakiejś kurzej fermy "MYCIE JAJ"
Wchodzi Pan, któremu do szczęścia już nie wiele potrzeba, zamawia bro siada akurat nieopodal rzeczonej umywalki i po chwili do barmana:
- Przeplaszszam, a czy ręce to tu teszsz moszszna umyć...?
Po ripoście barmana, wypowiedzianej z szelmowskim uśmiechem:
- Jak się pan nie brzydzi to proszsz...
I ogólnym rechocie na sali zacząłem się zastanawiać, czy tam czegoś do piwa nie dosypują...

Chłopak z dziewczyną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NA POCZCIE...

NA POCZCIE

Często bywam na poczcie, więc czasem mi wpadnie coś w ucho.
Na początek opowiedziane przez panie [P]ocztówki rozmowy telefoniczne z [K]lientami:
[P] - Urząd pocztowy przy ulicy takiej a takiej, w czym mogę pomóc?
[K] - Dobry, to poczta?
[P] - Tak.
[K] - Przy tej i tej ulicy?
[P] – Tak.
[K] - A jesteście dzisiaj czynni?
[P] - ...

Druga rozmowa z [L]istonoszem.
[K] - Dzień dobry, czy listonosz Zenek już zszedł?
[L] - Nie.
[K] - A kiedy zejdzie?
[L] - Nie wiem, ale jak wychodził do domu, to czuł się dobrze.

ODJECHAĆ PRZY LINUKSIE...

ODJECHAĆ PRZY LINUKSIE

Moja mama pisze pracę (po)dyplomową. A że domowy komputer niedawno przemocą przestawiłem na Linuksa i OpenOffice, to mama od czasu do czasu dzwoni z prośbą o porady z serii "jak to się tutaj robi". No i pewnego wieczora dostałem taki problem do rozwiązania:
- On całkiem zgłupiał, cała praca mi w ogóle odjechała i zniknęła.
Ja też zgłupiałem, system może i działa inaczej, niż winda, ale takich harców wyczyniać nie powinien, wirusy też z zasady się go nie imają... Jak to kuźwa odjechała? Siedzę i myślę, co mamie poradzić. Przerwała mi wiadomość na gadu:
- Już wiem, co się stało - róg od książki wciskał mi enter...

Jesteśmy po ślubie już...

Jesteśmy po ślubie już prawie 3 lata i od tego czasu intensywnie staraliśmy się o dziecko. Kiedy zrezygnowani chcieliśmy zasięgnąć opinii lekarza, okazało się że moja żona jest w ciąży... Gdzie YAFUD? A więc, jest ich kilka:
YAFUD 1: Siostra mojej żony obraziła się na nią śmiertelnie że nie dowiedziała się o ciąży pierwsza.
YAFUD 2: Obie przyszłe babcie są teraz wrogami nr 1, bo każda chciała by przyszły wnuk miał po nich imię.
YAFUD 3: Przyszli dziadkowie są na nas śmiertelnie obrażeni bo to nie będzie syn.
YAFUD 4: To dziecko nie jest moje - odebrałem wyniki moich badań, które zrobiłem potajemnie przed żoną i jestem bezpłodny. YAFUD