#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi koleś do okulisty:...

Przychodzi koleś do okulisty:
-Dzień dobry panie doktorze
-Dzień dobry, co panu dolega?
Na te słowa koleś ściąga majty i wypina w stronę doktora tyłek...
-Ależ proszę pana, krzyczy doktor, pomylił pan specjalistów!
-Nie pomyliłem, niech pan patrzy.
Zdziwiony doktor nachyla się i nic, na to pacjent:
-Widzi pan te włoski?
-TAK!!
-A widzi pan te czarne kulki na końcach włosków?
-Hmm??
-No właśnie, k***a, jak je wyrywam, to łzawią mi oczy!

- Tatusiu, skąd ja się...

- Tatusiu, skąd ja się wziąłem? - pyta Jaś ojca.
- Bocian cię przyniósł.
- A ty skąd się wziąłeś?
- Mnie też bocian przyniósł.
- A babcię?
- Też.
Kilka dni później pani od polskiego zadała dzieciom wypracowanie na temat: Opisz stosunki panujące w twojej rodzinie.
Jaś zamiast wypracowania pisze jedno zdanie: W naszej rodzinie od trzech pokoleń nie było żadnych stosunków.

NIUANSE JĘZYKOWE...

NIUANSE JĘZYKOWE

Otóż jeszcze dziecięciem będąc, byłem z rodzinką w jeszcze wtedy Czechosłowacji na nartach. Po ciężkim dniu na stoku, udaliśmy się coś wszamać do jakiejś tam zwykłej pizzerii. Obsługiwała nas całkiem urodziwa (podobno, nie bardzo wtedy mnie jeszcze to interesowało) kelnereczka. Mój wujaszek, który nie ma w zwyczaju mówić cicho, rzucił hasłem mniej więcej takim:
- Ale ma na zrobioną fajną mokrą włoszkę.
Dziewczyna podeszła, przywaliła wujkowi w pysk, rzuciła paroma wyzwiskami i ze łzami w oczach pobiegła na zaplecze...
Konsternacja, wujkowi opadła szczena, a siedzący obok nas koleś odwraca się i mówi:
- Tutaj trzeba uważać na słowa, dla niej "włoszka" to podpaska.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Jakim zwierzęciem chciałbyś zostać w następnym wcieleniu?
- No cóż... Może psem?
- To nic nie chcesz zmienić?

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Proszę pana ja mam tasiemca!
-To proszę jeść przez tydzień ciastka i popijać je mlekiem.
Po tygodniu przychodzi i mówi:
- Nie pomogło!
- To proszę pić samo mleko.
Na drugi dzień wychodzi tasiemiec i mówi:
- A ciacho gdzie?

Chłopak pyta dziewczynę....

Chłopak pyta dziewczynę.
- Czy wyraziłabyś zgodę żeby w razie czego zostać dawcą organów?
Dziewczyna namyślając się przez chwilę odpowiada:
- Z całym przekonaniem mówię tak!
Po chwili chłopak pyta:
- A zgodzisz się ofiarować mi coś dzisiaj wieczór?

BIUROWO, WALECZNIE...

BIUROWO, WALECZNIE

Siedzę sobie dziś w biurze z dwoma kolegami. W pewnym momencie sytuacja zrobiła się gęsta od przekleństw, bo coś tam się nie udało ...
Jeden z kolegów był dość wściekły na drugiego, a po zjedzeniu kanapki została mu zwinięta w kulkę folia aluminiowa.Postanowił więc rzucić nią w drugiego kolegę ...
- Czemu we mnie tym rzuciłeś ? Przecież masz kosz obok siebie ...
...no i rzucił koszem.

Grzeczne kobiety idą...

Grzeczne kobiety idą do nieba. Niegrzeczne mają niebo na ziemi.

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Przepraszam, czy jest odświeżacz powietrza?
- Nie.
- A jakieś inne tanie perfumy dla teściowej?

Przychodzi facet do okulisty...

Przychodzi facet do okulisty i zaczyna się rozbierać.
- To nie jest konieczne - mówi lekarz.
- Mnie boli, czy pana? - pyta się pacjent.
- Nie no pana, w porządku.
Gość zdjął koszulę i zabiera się za zdejmowanie spodni.
- To naprawdę nie jest konieczne! - jęczy lekarz.
- Mnie boli czy pana?? - odpowiada pacjent i zdejmuje slipy.
Po chwili staje nagi przed okulistą i mówi:
- Jak ciagnę za ten włos na jajach, to mi oczy łzawią.