psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Hej, maleńka! Mój penis...

- Hej, maleńka! Mój penis jest jak pistolet, wiesz?
- Duży, twardy i świetnie strzela?
- Nie. Aresztowali mnie za to, że wymachiwałem nim w banku.

Pani pyta dzieci w szkole,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Co to, k...wa jest?!...

- Co to, k...wa jest?! Coś pan tu namalował?! Co to za bohomazy?!
- Jestem malarzem i tak to odczuwam...
- Ja rozumiem, że pan tak to czuje. Ale ja prosiłem o namalowanie schematu ewakuacji drogą pożarową!

Idzie góralka brzegiem...

Idzie góralka brzegiem strumienia, a po drugiej stronie chłopaki.
- Ej Maryś, pójdź do nas!
- Nie pójdę bo mnie zgwałcicie!
- Ej, nie zgwałcimy!
- To po co ja tam pójdę?

Siedzi baca na gałęzi...

Siedzi baca na gałęzi i ją piłuje.
Podchodzi turysta i mówi:
-Baco nie piłuj bo spadniesz
- Nie, nie spadnę
- Ale baco naprawdę nie piłuj bo spadniesz.
Turysta poszedł dalej.
Za chwile baca spadł.
Wstaje i mówi:
- Prorok czy co?

Rozmawia dwóch maklerów:...

Rozmawia dwóch maklerów:
- Wiesz, że twoja żona ma czterech kochanków?
- No to co? Wolę mieć 20% w dobrym interesie niż 100% w kiepskim!

Na Sylwestra dobrze się baw...

Na Sylwestra dobrze się baw
By nie wyszedł z Ciebie paw,
Bo jak wyjdzie to przesrane,
Całe ciuchy zarzygane
I nie mieszaj piwa, wódki,
Bo zarzygasz sobie butki Wink

Po kilku nocach panna...

Po kilku nocach panna mloda skarzy sie matce:
- Wiesz mamo juz kilka nocy spimy razem i nic, jeszcze sie nie kochalismy
- Alez coreczko, moze jest zestresowany
- Ale mamo on tylko ksiazke czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi
- Wiesz coreczko, skoro on nie zwraca uwagi to moze ja sie poloze
zamiast ciebie i sprawdze, o co chodzi.
I tak zrobily. Maz w lozku czyta ksiazke, tesciowa sie kladzie i lezy,
nagle maz wsuwa reke pod koldre i w majteczki zaczyna reke wkladac.
Wyskoczyla tesciowa z lozka i do coreczki:
- Alez kochanie, chwile lezalam i zaczal sie do mnie dobierac
- Tak, tak..., Palec zmoczy, kartke przewroci i dalej czyta...

W sklepie...

W sklepie
- Po ile są te akordeony?
- Po 140 tysięcy panie władzo.
- A dlaczego pani mówi do mnie "panie władzo", jak ja przyszedłem po cywilnemu?
- Bo to są kaloryfery.

A MOŻE BY TAK KOKARDKĘ...

A MOŻE BY TAK KOKARDKĘ NA ANTENCE?

Zaparkowałam swoje autko i biegam po sklepach, tu bluzeczka, tam buciki, tu staniczek i pończoszka... Obładowana tymi tobołkami wybiegłam ze sklepu, gnam co sił w nogach do autka.
Klik, klik. Cholera znów bateria w pilocie siadła, hmm... kluczykiem... Jak nie ryknie alarm... Dobra, chwila, tylko maskę otworzę i kluczykiem wyłączę... Cholera co z tym zamkiem...
Tu podchodzi pan do mnie:
- Hmm... Jakieś kłopoty?
Ja tak jednym tchem:
- Bo bateria mi siadła i teraz wyje i dostać się nie moge, może kluczyk nie ten.
Pan wyjął jakieś klucze - klik, klik - alarm ucichł.
- Jak pan to zrobił?
- To moje megane, pani to chyba stoi o tam...