Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego
lekarza.
- Następny proszę!
- Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro...
- Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę
na żółtaczkę dopiero dziś powiedział, że jest Chińczykiem.

Kobieta jest jak znaczek pocztowy - raz poliżesz i już się nie odklei.

Co to jest czasoprzestrzeń?
- Gdy kopiesz rów od tego słupka do trzeciej po południu.

-Jak mówi się na Amisza trzymającego rękę w końskim odbycie?
-Mechanik.

SERWIS

Pracuję ja sobie grzecznie w serwisie i czasami są ciekawe przypadki:

1.
Facet kładzie na ladzie laptopa i wręcza mi kartkę:
"Laptop nie czyta żądnych płyt. Romek, naucz się tego na pamięć żebyś nie czytał z kartki"

2.
Jakaś dziewczyna chciała cos oddać na gwarancji. Niestety nie miała ani dowodu zakupu, ani opakowania ze stickerami. Tłumacze jej, że nie mogę tego przyjąć a Ona na to:
- A u nas nie trzeba żadnych naklejek.
- "U nas"? To znaczy?
- No bo ja buty sprzedaję.

Okradziono magazyn z viagrą. Poszukiwani nie są uzbrojeni, ale cholernie niebezpieczni.

Zagląda babcia do chlebaka a tam bułki.

Bóg stworzył ludzi tak, aby każdy był inny.
Aż doszedł do Chin i mu się odechciało.