psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

PRZESTROGA DLA TURYSTÓW...

PRZESTROGA DLA TURYSTÓW

Polazłem se ja do bacówki po oscypka i kawałek bunca.
A że ja człek krakowski, to i z goralica się poznała.
- Macie oscypki?
- No ni momy... Jutro bedo.
- A te co tam leżą, nie na sprzedaż? - pytam, widząc że jednak coś tam przypominającego oscypek leży.
- A niii, to to ni oscypki. To dla warszawiaków.
Warszawiak wszystko zeżre nawet nie patrząc co, byle się oscypek nazywało ;>

Ojciec Jasia poszedł...

Ojciec Jasia poszedł na wywiadówkę do szkoły. Po powrocie Jasio spodziewał się najgorszego. Ojciec do Jasia:
- "Siadaj synu. Może zapalimy po papierosku?"
Jasio z niedowierzaniem wypalił papierosa. Po chwili:
- "Synu, może po setce?"
Wypili, ku zdumieniu Jasia.
- "Synu, może obejrzymy kasetę porno?"
- "Dobrze" - zgodził się nieśmiało Jaś.
- "A może synu przejrzysz mojego ulubionego Playboya?"
Jasio wziął "świerszczyka", już z lekka rozweselony setką i papieroskiem. Przegląda, ogląda i w końcu pyta:
- "Tato, ale kto rżnie te wszystkie panienki?"
Ojciec przysunął się do syna i klepiąc go po plecach, odparł:
- "Prymusi synku, prymusi!!!"

Dwóch chłopów pojechało...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żył sobie w wielkim,...

Żył sobie w wielkim, ciemnym lesie straszny ludojad.
Wszyscy się go bali.
Aż znalazł się młody śmiałek, który postanowił zabić ludojada.
Jak zaplanował, tak zrobił.
Poszedł do lasu i zabił ludojada...

...i go zjadł.

- Dlaczego Baba Jaga...

- Dlaczego Baba Jaga nie miała dzieci?
- Latała nie na tym kiju.

- Mamo, mamo, bawiliśmy...

- Mamo, mamo, bawiliśmy się w ptaszki!
- To cudownie! Śpiewałeś?
- Nie.
- Ćwierkałeś?
- Też nie.
- To co robiłeś?
- Jadłem robaki...

rozmawia dwóch informatyków:...

rozmawia dwóch informatyków:
-słuchaj wczoraj poszedłem na imprezę i poznałem zarąbistą laskę
-nie gadaj opowiadaj co się działo dalej?
-no słuchaj później poszliśmy do mnie i zaczęliśmy się całować
-no i co dalej?
-zacząłem ją rozbierać i rzuciłem jej ubrania koło mojego nowego laptopa
-no co ty ... kupiłeś sobie nowego laptopa ? jaki procesor ?

Cichy, podmiejski pub....

Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babeczka zbliża się do baru i daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą brodę.
- Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi.
- Nooo, nie - odpowiada mężczyzna.
- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiać - szepcze, przejeżdżając palcami poza brodę w stronę czupryny.
- Niestety, nie ma go - dyszy barman najwyraźniej podniecony.
- Może ja pomogę?
- Dobrze. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie.
- Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego.

Stoi chłop na polu i...

Stoi chłop na polu i wpatruje się w dal. Podchodzi do niego ksiądz i zagaduje:
- Na co tak patrzycie?
- A, wypatruję, gdzie to dobrze żyć.
- Jak mówią "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" - chciał zażartować ksiądz.
- A dlatego i patrzę, gdzie was nie ma...

Chemia. Wykład na auli: ...

Chemia. Wykład na auli:
Profesor W. do kolejnych osób wchodzących już po rozpoczęciu wykładu:
- Panowie odrobinę szacunku. Nie dla mnie, bo widzę, że mnie macie w dupie, ale dla kolegów, którzy nie mogą spać w tylnych rzędach, bo wychodząc zamieszanie robicie.
Szkoła Główna Służby Pożarniczej