psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Adwokat do klienta:...

Adwokat do klienta:
- Rozmawiałem wczoraj z pańską byłą żoną. Ona kategorycznie żąda alimentów, w przeciwnym razie grozi, że wróci do pana.

Polak, Niemiec i Rusek...

Polak, Niemiec i Rusek idą przez pustynie. Nagle droge zagradza im diabeł i stawia warunek, że jeśli chcą iść dalej muszą mieć razem członka o długosci 100cm. Pierwszy pokazuje polak, diabeł patrzy - 50cm. Drugi pokazuje niemiec - 49cm. Ostatni pokazuje rusek - 1cm. Diabeł wkurzony musiał wywiązać się z obietnicy i ich przepuścił. Idą tak sobie dalej nasi bohaterowie i nagle naszła refleksja polaka i mówi:
-Noooo dobrze ze miałem te 50cm bo byśmy nie przeszli!
Wszyscy skineli głową że ma racje no ale idą tak dalej, niemiec mysli ze nie gorszy to mówi:
-Nooo dobrze ze ja miałem te 49cm bo razem nie dobilibyśmy do tej setki!
Wszyscy myślą no ze ma racje wiec też skinięcie głową w wykonaniu polaka i ruska. Rusek nagle wypala niesmiało:
-Dobrze że mi stanął!!!

Jeśli mężczyzna proponuje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wszystko robimy w myślach,...

Wszystko robimy w myślach, bo nie będzie efektu zaskoczenia.

No i nie pomyl się w liczeniu!!!

Wybierz sobie cyfrę od 1 do 9.

Pomnóż ją przez 9.

Jeżeli wyjdzie Ci liczba dwucyfrowa dodaj do siebie te cyfry.

Odejmij od otrzymanej liczby 5.

Każdej cyfrze przyporządkowana jest litera: 1-A, 2-B, 3-C, 4-D, 5-E, itd.

Masz już swoją literkę?

Teraz bez większego namysłu wybierz państwo na tą literę.

Na trzecią literę państwa wybierz kolor.

Na druga literę koloru wybierz kwiat.

Pomyśl teraz nad swoim wynikiem i pamiętaj!!!.....

..... że w Danii nie ma niebieskich Irysow!

Siedzi dwóch pijaczków...

Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy:
- Wiesz stary, muszę już iść.
- A daleko masz ?
- Nie, na Matejki, tu obok.
- Tak ? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty !? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójką !
- Chwila... JACUŚ !?
- TATA !!!

TELEFON...

TELEFON

Zaczyna się już sezon nad morzem. Wybrałem się więc do Łeby. W drodze powrotnej autobus PKS-u wypełniony po brzegi. Miałem nieszczęście usiąść tuż przed jakimiś młodym dziewczynami, które przez całą drogę głośno trajkotały tak jak te z "Dnia Świra". Obok mnie siedzi starszy jegomość, patrzy przez okno. W pewnym momencie szacowny pan wyciąga telefon i mówi:
- Właściwie nie mam żadnej sprawy... Tak sobie dzwonię, żeby z kimś pogadać... Jakieś bździągwy za mną siedzą i prowadzą tak odmóżdżające dialogi, że czuję jak mi szare komórki obumierają.

Na wystawie Domu Mody...

Na wystawie Domu Mody mały Jasio ogląda kapelusz.
Powoli czyta położoną przy nim kartkę, po czym pyta:
- Mamo, dlaczego ten kapelusz nazywa się Borsalino?
- Projektant, który go zaprojektował dał mu swoje nazwisko.
- Dał? To jak on się teraz nazywa?

Rozmawia dwóch pracowników...

Rozmawia dwóch pracowników Microsoftu
-Jak długo przemawiał BillGates?
-Trzy godziny.
-A o czym mówił?
-Tego nie powiedział.