#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Notatki blondynki z podróży...

Notatki blondynki z podróży statkiem przez ocean:
Poniedziałek: Przedstawiono mi kapitana statku.
Wtorek: Kapitan jest dla mnie bardzo miły.
Środa: Kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie.
Czwartek: Kapitan zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty.
Piątek: Kapitan zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam.
Sobota: Ufff! Uratowałam sześciuset pasażerów!

Z pamiętnika młodej lekarki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, jestem gejem.
-O cholera, a ja taki nieuczesany...

Przerażony Kowalski do żony:...

Przerażony Kowalski do żony:
Patrz, ktoś zamieścił w gazecie mój nekrolog! Dzwonię zaraz do mamy, przeczyta i gotowa dostać zawału.
Halo, mama Nie martw się o mnie, mam się dobrze i nic mi nie brakuje.
W słuchace cichy, przybity głos:
Toś mnie trochę pocieszył. Ale powiedz, synku, skąd właściwie dzwonisz

RODZINNA IMPREZA...

RODZINNA IMPREZA

Ja na którymś spędzie rodzinnym wspomaganym procentami tuż po toaście, gdy ucichł brzęk szkła, wypaliłem nieświadomie:
- To co, wszyscy stuknięci?

Moskwa. Sroga zima. Spotyka...

Moskwa. Sroga zima. Spotyka się dwóch znajomych na ulicy. Jeden z wielkim dobermanem na smyczy.
- Cześć Wasia.
- Siema Jura .
- Zimno co?
- Kur... zimno!
- Chcesz się rozgrzać?
- A masz coś?
- Mam!
- To dawaj!
- BORYS!!! BIERZ GO!!!

• Zosia ujrzawszy Pana...

• Zosia ujrzawszy Pana Tadeusza zapłodniła się.

Richard Wagner na premierę...

Richard Wagner na premierę swej opery "Lohengrin" zaprosił Giacomo Meyerbeera.
- Jak się panu podobało? - zapytał po odegraniu ostatniego taktu Wagner.
Meyerbeer zamiast odpowiedzi wskazał mu na widowni starszego pana, który smacznie chrapał.
Po jakimś czasie wystawiono operę Meyerbeera, na którą kompozytor zaprosił Wagnera. Po przedstawieniu Meyerbeer pyta:
- Czy moja nowa opera podoba się panu?
Tym razem Wagner wskazał na jakiegoś śpiącego na widowni widza.
- Aaa! Ten jegomość? On jeszcze śpi od czasu wystawienia pańskiej opery!

Dwóch górali postanowiło...

Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu. Uradzili, że jeden będzie wyrzucał gości, a drugi liczy. Tak też zrobili. Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk "O Jezu" a góral liczy:
- Roz
Znowu okrzyk i:
- Dwa
W pewnym momencie brzęk i wylatujący mówi:
- Teroz nie licz bo to jo.

Sala sądowa. Pierwsza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.