Psychiatra zadaje pacjentowi pytania:
- Ile nóg ma pies?
- Cztery.
- A ile ma uszu?
- Dwoje!
- A oczu?
- Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?
Przymierzałam spodnie w sklepie NEW YORKER. Niestety drzwiczki przymierzalni są ruchome i nie do zamknięcia. Gdy wkładałam drugą nogę do spodni straciłam równowagę i wyleciałam z przymierzalni, upadając na podłogę w... samych stringach. YAFUD
Rozmawiają dwie znajome:
- Co to, zmieniłaś miejsce pracy?
- Tak, ze względów zdrowotnych...
- A co ci dolega?
- Mnie nic,tylko szefowi robiło się słabo na mój widok.
Jest budowa i pewien robotnik biega z pusta taczka w te i spowrotem, nagle jakis przechodzien go pyta:
-Panie po co pan tak biegasz z ta pusta taczka, w te i we w te
-Panie, jest taki zapie**ol ze nie ma czasu ladowac
Diabeł złapał Czecha , Polaka i Niemca . Kazał im przynieść jakąś roślinkę . Polak przyniósł tulipana , Niemiec dziką różę , a Czech się gdzieś zawieruszył . Diabeł kazał im zjeść , co przynieśli. Polak bez problemu zjadł tulipana , a Niemiec na przemian śmieje się i płacze .
- Dlaczego płaczesz ?
- Bo muszę zjeść różę razem z kolcami !
- A czemu się śmiejesz ?
- Bo Czech idzie z kaktusem
Baca po imprezie widzi taxi i się pyta:
- Ile zapłacę na ul. Kostek?
- 20zł
- A dało by się za 15?
- Nie
Następnego dnia baca przechodzi koło taksówek i widzi, że pierwszy to ten wredny więc podchodzi od tyłu i każdego taksówkarza się pyta:
- Ile na ul. Kostek?
- 20zł.
- Dam panu 50 jak w drodze zrobi mi pan loda.
- Spadaj!
I tak przy każdej taksówce.
W końcu podchodzi do tego wrednego i mówi:
- Ile na ul. Kostek?
- 20
- Dam panu 50 jeżeli wjedzie pan powoli pod górkę i pomacha swoim kolegom.
O drugiej w nocy dzwoni telefon, zaspany Kowalski podnosi słuchawkę:
-Słucham?
-Przepraszam, czy to numer 555-55?
-Nie, pomyłka, to numer 55-555.
-Przepraszam, że pana obudziłem.
-Nic nie szkodzi. I tak musiałem wstać, bo dzwonił telefon.