psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Rozmawia dwóch więźniów:...

Rozmawia dwóch więźniów:
- Jak wpadłeś? – pyta jeden.
- Przez przypadek, mój syn napisał w szkole wypracowanie na temat: „Co robi mój tato?”.

PRACA - DRUGI DOM...

PRACA - DRUGI DOM

Biuro, open space. W oddali, koleżanka z zaprzyjaźnionego działu przyprowadziła swoje najnowsze dziecię, by się koleżankom pochwalić.
U nas w dziale praca w ciszy, u nich szczebiotanie berbecia, piski i inne jęki zachwytu.
Pracujący przede mną kolega zdejmuje słuchawki z głowy. Wzrok jego zastygł. Nadstawił ucha i przemówił:
- Pracoholizm... w biurze rodzić, pracoholizm...

- To jest prawdziwy mężczyzna!...

- To jest prawdziwy mężczyzna! Dwa razy pod rząd, potem trochę odpoczął i trzeci raz!
- Mówisz o swoim mężu?
- Nie, o Putinie i kadencjach prezydenckich.

Egazamin z Logiki...

Egazamin z Logiki
Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie??
Student: Cóż, to proste! 499!
Profesor: To prawda. Nstępne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach??
Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę.
Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach?
Student: 1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę.
Profesor: Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt lew ma urodziny. Przyszły na nie wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem jednego. Którego?
Student: Jeleń. Bo jest w lodówce!
Profesor: Super! Następne. Czy babcia może przejść przez bagna na których żyją krokodyle?
Student: Oczywiście, że może. Krokodyle są na urodzinach u lwa.
Profesor: Doskonale. A teraz ostatnie pytanie. Babcia przechodząc przez bagna niestety zginęła. Jak?
Student: Yyy… eee… utonęła?
Profesor: No i oblałeś synku. Cegła coś ci mówi?

Siedzą dwie staruszki...

Siedzą dwie staruszki na przystanku autobusowym i jedna mówi do drugiej:
-Wiesz, czemu policjanci chodzą dwójkami?
-No dlaczego - pyta się druga?
-Bo jeden potrafi pisać, a drugi czytać.
Przechodzący obok policjant usłyszał ich rozmowę i mówi:
-Obraza funkcjonariusza, no nieładnie! Dowodziki poproszę.
No więc te dwie staruszki dają mu dowody, a policjant krzyczy:
-Heniek! Chodź tu, ja Ci będę dyktował, a ty zapisuj!

Lew przechodzi obok małpy...

Lew przechodzi obok małpy a ta:
- Osollemijo - śpiewa.
Lew przechodzi obojętnie.
Małpa nadal śpiewa to samo.
Lew nie wytrzymuje i mówi:
- Cicho bądź.
Małpa znów.
- Zamknij się, bo jak nie, to Ci wszystkie zęby powybijam!
Małpa znowu.
Lew jej powybijał zęby.
Małpa je pozbierała, a gdy miała je w dłoni, to zaczęła nią potrząsać i śpiewać:
- La cucaraccha, la cucaracha.

BATERIE...

BATERIE

[K]olega, którego wcześniej nie znałam do [S]zefa przyjechał. Czegoś szukają, ale znaleźć nie mogą, więc szef pyta:
[S] - Masz może paluszki? Baterie znaczy.
[Ja] - Eee... Chyba raczej jakoś akurat dziś nie wzięłam.
Na co odwraca się kolega z uroczym uśmiechem:
[K] - To może z wibratora wyjmiesz?
[S] - Nie... Tam to ona ma R20...
[Ja] - No tak... Widzisz, pożycza to i wie.

TY TEŻ KIEDYŚ ZACZNIESZ...

TY TEŻ KIEDYŚ ZACZNIESZ TAK ROBIĆ...

Kumpel mój, co wiele czasu z komputerem spędza, wybrał się ostatnio do lekarza, w celu dostania środków niezbędnych do usunięcia przewlekłego bólu gardła. Wchodzi na recepcję i mówi:
- Chciałbym się zalogować...

Rozmawiają dwa psy:...

Rozmawiają dwa psy:
- Stary, jakiej sztuczki nauczyłem wczoraj swojego Pana, to się w pale nie mieści!
- Co go nauczyłeś?
- Jak podniosę łapę to od podaje mi swoją…

Pewnej nocy wracał sobie...

Pewnej nocy wracał sobie człowiek do domu, samochodzikiem ulicami pomykał, słuchał muzyki, zamyślony, nie dostrzegł czerwonego światła i przejechał na nim. Pech chciał, że za skrzyżowaniem stał radiowóz. Lizak zafalował w powietrzu. Kierowaca zjechał na pobocze, szykuje już się do rozmowy obrony czy tam czegokolwiek innego, bardziej materialistycznego, byleby szybciej znaleźć się w domowych pieleszach...uchyla okno...i widzi ekstra policjantkę, urodziwą niemożebnie i o niesamowicie wyraźnych kształtach...Policjantka bez zbędnych ceregieli, pewnie nowa była i nie wiedziała za bardzo co powiedzieć:
- Wszystko co pan powie, może zostać użyte przeciwko panu!
- ....cycki! - wyrzucił szybko z siebie zafascynowany mężczyzna...