psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Małżeństwo ogląda dramat: ...

Małżeństwo ogląda dramat:
- Kochanie, czy oni się pobiorą?
- Oczywiście. Takie filmy zawsze kończą się dramatem.

Chciał się gościu pozbyć...

Chciał się gościu pozbyć kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu kot już tam był.
Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu.
Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo w lewo i tak aż na drugi koniec miasta.
Dzwoni do domu i pyta się żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- Daj go na telefon bo nie mogę trafić do domu!

Siedzi baca na przyzbie,...

Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
- Co robicie baco?
- A tak sobie siedzę i myślę.
- A to wy zawsze tak?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu?
- To sobie ino siedzę.

Żona przeciąga się w...

Żona przeciąga się w łóżku i mówi do męża:-
Kochanie, miałam cudowny sen, śniłeś mi się!-
Tak? Opowiedz!-
Było tak: wyjechałeś gdzieś daleko i pisałeś do mnie codziennie listy. A listonosz, który je przynosił, był taki cudowny…

Jakieś dzwonki słychać...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka się dwóch jasnowidzów...

Spotyka się dwóch jasnowidzów i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz co?
Drugi odpowiada:
- Wiem.

Idąc na uczelnię jakiś...

Idąc na uczelnię jakiś mężczyzna wszedł mi pod nogi. Potknąłem się i przewróciłem. Zwymyślałem go dość ostro po czym pchnąłem go i szybko poszedłem na uczelnię bo miałem mało czasu do ćwiczeń. Kiedy stałem przed salą zobaczyłem, że rzeczony mężczyzna wchodzi do uczelni i idzie w moją stronę. Myślałem, że mnie śledził więc ponownie na niego nawrzeszczałem. Okazało się, że to mój ćwiczeniowiec. Całe ćwiczenia spędziłem przy tablicy licząć cholernie trudne zadania. Wieczorem dowiedziałem się od znajomego, że ten doktor jest wyjątkowo złośliwy i pamiętliwy. Cóż, mamy dopiero październik, a ja już czuję komisa w powietrzu. YAFUD

Jasio do ojca: ...

Jasio do ojca:
- tato, jak możesz uważać, że na innych planetach nie ma życia?! To po co wiesza się tabliczki z napisem "obcym wstęp wzbroniony".

Trwa ostra imprezka na...

Trwa ostra imprezka na Księżycu. W pewnej chwili ktoś mówi:
- Wiesz co, Armstrong? Niby wszystko się zgadza...
Rozpaliliśmy grilla, jest wódeczka, są kobitki, a jakoś... atmosfery nie ma.

Jasiu jeździ koło kościoła...

Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:
- Jasiu, idź się pomódl do kościoła, niedługo jest święto.
- Ależ proszę księdza, rower mi ukradną.
- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.
Jasiu poszedł do kościoła i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna i Amen.
Ksiądz słysząc to odezwał się:
- Jasiu a gdzie Duch Święty??
- Pilnuje roweru - odpowiedział Jasiu