psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Dlaczego Małysz siedzi...

Dlaczego Małysz siedzi w więzieniu za gwałt?
Przeleciał wszystkich.

Dzisiaj mój mąż odkrył,...

Dzisiaj mój mąż odkrył, że cokolwiek szepnie mi do ucha, podnieci mnie. Gdy byłam już trochę podniecona, szepnął mi do ucha "Cheeseburger", a ja jęknęłam. Teraz śmieją się ze mnie ze współlokatorem w drugim pokoju. YAFUD

Idą miedzą dwa byki,...

Idą miedzą dwa byki, ojciec i syn. w pewnym momencie w dali widzą stado krów. Młody byczek zaczyna nerwowo podskakiwać...
- Tato, tato, zobacz - krówki, tyle krówek, o matko - całe stado.
Tato, tato, chodź - skoczymy szybko i bzykniemy po jednej!
- Spokooojnie synu... pójdziemy powooooooli i bzykniemy wszystkie.

Dlaczego mężczyzna jest...

Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski?
- Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego nie jest Ci potrzebny.

Spotykają się dwaj pseudokibic...

Spotykają się dwaj pseudokibice.
- Jak tam wczorajszy mecz?
- Eeee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam spie*****ł...

Jeden facio pokazuje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Matka pyta syna:...

Matka pyta syna:
- Kto zjadł wszystkie ciastka?!
Syn:
- Krasnoludki!
Głos zza pieca:
- No nie pitol...

Jasiu słucha pięciu piosenek:...

Jasiu słucha pięciu piosenek:
Mniej niż zero,Jesteś szalona,Mocniej mocniej,Przeżyj to sam.
Przychodzi Jasio do szkoły pani Jasia się pyta:
- Jasiu ile jest zero plus zero?
- Mniej niż zero.
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu do dyrektora.
A Jasio:
- Jesteś szalona.
Dyrektor bije już Jasia a Jasio:
- Mocniej, mocniej, mocniej.
Wychodzi Jasio od dyrektora koledzy się Jasia pytają:
- Jasiu jak było u dyrektora??
a Jasio:
- Przeżyj to sam.

Pani na biologii pyta...

Pani na biologii pyta dzieci, jakie znają węże.
Jasio - ja znam!
A pani na to: to powiedz.
Jasio - ugryzł moja siostrę, która puchła 9 miesięcy.

Pani w szkole pyta Jasia:...

Pani w szkole pyta Jasia:
- Jasiu, masz zadanie domowe?
- Tak, mam.
- To pokaż mi je.
Na to Jasiu:
- Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.