psy
hit
fut
lek
emu
#it
syn

OCZEKIWANIE...

OCZEKIWANIE

Mam kolegę. Pamiętam, jak jeszcze przed ślubem "zachęcaliśmy" go do małżeństwa:
- Człowieku, popatrz na swoją przyszłą teściową. Przecież wiesz, że jak chcesz zobaczyć jak będzie wyglądała twoja zona w przyszłości to spójrz na matkę (a teściowa jego to kawał baby był).
Drapał się w głowę bidulek i odpowiadał:
- No wiem, ale mam dylemat. Bo kiedy słyszę jak teściu narzeka, że jej się ciągle chce, to się nie mogę doczekać.

Dwa bociany lecą obok...

Dwa bociany lecą obok skoczni. Nagle obok nich pojawia się Adam Małysz.
Wreszcie jeden z bocianów nie wytrzymuje i mówi do drugiego:
- Ty, patrz na niego. Lecimy już tak dziesięć minut, a on nawet się nie przywitał.

Policjanci zatrzymują...

Policjanci zatrzymują kierowcę:
- Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi.
Policjant sprawdza:
- W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje 0.0
- 0.0? Chyba się zepsuł - mówi jeden z policjantów
- Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
- No i o co ci chodzi?! 2.5! W porządku jest!

Pewien pan, znany w kręgach...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja seksowna sekretarka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pani w szkole pyta Jasia...

Pani w szkole pyta Jasia kim chce zostać w przyszłości.
Jasiu mówi:
- Proszę pani ja chce zostać menelem. Niech pani pomyśli zero ZUSU, podatków, NFZ się tobą nie interesuje.
Dwadzieścia lat później Jasiu spogląda z 8 piętra swojego hotelu w Dubaju na szereg nieruchomości i mówi.
- K***a! Gdzie popełniłem błąd!?

Dlaczego policjantka...

Dlaczego policjantka jęczy podczas śledztwa?

Bo trwa dochodzenie.

Żona do męża:...

Żona do męża:

- Moja mama przyjeżdża w niedzielę przed Wigilią, pomoże nam.
- To jednak Majowie mieli racje...

Przechodzą dwaj studenci...

Przechodzą dwaj studenci koło budki telefonicznej, zobaczyli książkę telefoniczną, to weszli i zaczęli czytać. Za chwile jeden mówi do drugiego:
-Rozumiesz coś?
-Nie.
-No to kujemy!

Góral stanął przed sądem...

Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział...
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.