psy
#it
emu
fut
lek
hit
syn

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Co to za dziewczyny?!
- Sama chciałaś, żebym poszukał pary Japonek na lato...

Zakonnica idzie sobie...

Zakonnica idzie sobie poboczem drogi. Wtem zatrzymuje się koło niej piękne nowe czerwone Ferrari. W środku siedzi młoda laska w futrze i drogiej biżuterii. Proponuje akonnicy podwiezienie do klasztoru. Ta niewiele myśląc się zgadza. Po dordze pyta dziewczyny:
- wiem, że to nie moja sprawa, ale skąd ma Pani taki piękny i drogi samochód?
- A to, proszę siostry, prezent od mojego kochanka.
Zakonnica tylko się przeżegnała w ciszy. po paru minutach pyta znowu:
- A skąd ma Pani takie cudowne futro?
- Podoba się siostrze? naturalne i drogie - kupił mi je mój drógi kochanek.
Zakonnica pobladła i ponownie się przeżegnała. Ale po jakimś czasie znowu pyta:
-A to skąd ma Pani tą biżuterię?
- A te błyskotki to mi sprezentował na urodziny mój trzeci kochanek.
Zakonnica się przeżgnała jak poprzednio. Gdy dojechały do klasztoru zakonnica podziękowała dziewczynie i biegiem uciekła do swej celi. Wieczorem, gdy się modliła słyszy pukanie do drzwi.
- Kto tam? - pyta się zakonnica
- To ja, ksiądz proboszcz.
- A spie***aj z tymi swoimi czekoladkami!

Pułkownik zwraca się...

Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:
- Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się.
Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:
- Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!

To fakt, że mężczyzna...

To fakt, że mężczyzna przez większość czasu używa do myślenia członka. Ale czyni tak tylko po to, aby móc porozumieć się z kobietą.

Dwaj ojcowie podarowali...

Dwaj ojcowie podarowali synom pieniądze. Jeden dał swemu synowi 150 zł, drugi zaś dał swojemu - 100 zł. Okazuje się jednak, że obaj synowie razem powiększyli swoje kapitały tylko o 150 zł.

Pytanie: Jak to wyjaśnić?

Byli to: syn, ojciec i dziadek. Dziadek dał ojcu 150 zł, ojciec dał synowi 100 zł.
Ojcu zostało 50 zł, a syn miał 100 zł, czyli razem 150 zł.

Nowobogacki rosjanin...

Nowobogacki rosjanin złamał rękę i przyszedł do lekarza.
Prześwietlenie, konsultacja itd....
Lekarz: - no proszę pana ma pan złamanie i trzeba założyć gips!
Coooo? Gips? Ja ci kur... dam gips! Marmur kłaść!!!

Ciepła, czerwcowa noc....

Ciepła, czerwcowa noc. Księżyc świeci i gwiazdy migoczą. Para przytula się na ławeczce.
- Kochany, nie wiesz gdzie jest Wielka Niedźwiedzica?
- Marta, kuźwa! Taka ładna noc, a ty znów chcesz się kłócić o swoją matkę?!

- Z czego żyjecie? -...

- Z czego żyjecie? - pyta policjant jakiegoś podejrzanego typka.
- Z zakładów!
- Co to znaczy "z zakładów"?
- Normalnie. Zakładam się z kimś i wygrywam.
- Zawsze?
- Zawsze!
- No to załóżmy się. Chciałbym się przekonać, czy mówicie prawdę. - Mogę się założyć, że mam na dupie swastykę.
- Nie wierzę - stwierdza policjant.
- Załóżmy się o dychę!
- W porządku.
Poszli do jakiegoś kąta.
Mężczyzna ściągnął spodnie, wypiął tyłek, a policjant nachylił się nad nim i uważnie go ogląda.
Wreszcie z triumfem wola:
- Wygrałem! Nie masz żadnej swastyki! Należy mi się dycha!
Mężczyzna płaci, a policjant zadowolony zauważa:
- No i co się tak chwaliliście, że wygrywacie każdy zakład?
- Bo wygrałem!
- Jak to?
- Widzi pan władza tych pięciu kolesiów po drugiej stronie ulicy? - Widzę!
- Właśnie się z nimi założyłem o trzysta tysięcy, że mi pan
władza do dupy zajrzy...

Rozmowa dwóch kumpli...

Rozmowa dwóch kumpli na Gadu Gadu.
- Ratunku!! Wyleciałem przez okno!!
- Ale jak możesz ze mną gadać, skoro spadasz?
- Mam laptopa z Blue Connect!

Idzie trzech mężczyzn....

Idzie trzech mężczyzn. Przed nimi porusza się tanecznym krokiem piękna blondyna w mini.
Mężczyźni między sobą:
- Takiej to bym i pierścionek z brylantem podarował, gdyby...wiecie... chciała....
- Ja bym jej nawet Matiza kupił, gdyby... wiecie... chciała....
- Ja bym jej i pierścionek kupił, pier***onego Matiza i na dodatek garsonierę podarował, gdyby... wiecie...chciała...
Dziewczyna odwraca się na te słowa i pyta:
- Który z Panów ostatni zabrał głos w tej dyskusji?
Mężczyzna:
- Idź, idź dalej dziewczyno. To są takie nasze, męskie rozmowy...