psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

- Jest pan oskarżony...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W tramwaju tłok, facet...

W tramwaju tłok, facet się przepycha, więc ktoś pyta:
- Pan tera wysiada?
- Ja nie pantera, ja lew.

- Wiesz, Maryla, nigdy...

- Wiesz, Maryla, nigdy bym nie pomyślał o miłości...
- Tak?
- ...pókiś się nie pochyliła.

Mama wilczyca dzwoni...

Mama wilczyca dzwoni do syna:
- Gdzie jesteś? Kiedy wrócisz? Upiekłam twoje ulubione ciasto.
- Dziś mamo chyba nie dam rady. Właśnie zjadłem całą babkę.

Czy film, w którym głowny...

Czy film, w którym głowny bohater ginie może kończyc się happyend'em?
- Może, jeśli głównym bohaterem była teściowa.

POMYLIŁ PIĘTRA...

POMYLIŁ PIĘTRA

Tuż przed świętami męczę się ja na siłowni w piwnicy koszarowca, na zewnątrz odbywa się szkolenie saperskie. Raz po raz słychać okrzyk:
- Uwagaaaa!
...i po chwili wybuch, aż się szyby trzęsą. Po przewaleniu odpowiedniej ilości żelastwa, idę sobie pod prysznic obok siłowni, gdzie pluszczą się ci, co wcześniej skończyli. W pewnym momencie na zewnątrz słychać jakieś wrzaski, których treść zagłusza szum wody. Po chwili, na schodach, tupot ciężkich buciorów, otwierają się drzwi, wchodzi jakiś pechowy saper - oczy przestraszone, gęba osmalona, rozerwany rękaw od "moro", na twarzy trochę krwi. Spod sąsiedniego prysznica słyszę:
- Nieee gościu, piekło piętro niżej...

Żona informatyka wysyła...

Żona informatyka wysyła go po zakupy:
- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć. Chłopina po wejściu do sklepu pyta:
- Czy są jajka?
- Tak - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę dziesięć parówek.

Spotykają się dwie psiapsiółki...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Uprawiałem seks z moją...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Któregoś dnia siedziało...

Któregoś dnia siedziało sobie dwóch rybaków i łowili. I wiecie jak to jest: innym zawsze biorą, tylko nie nam. Tak było i tym razem. Oczywiście żaden rybak drugiemu nigdy nie zdradzi przyczyny swych powodzeń, ale spytać zawsze można. Spytał więc:
- Jak pan to robi, że panu tak ryby biorą??
I ten, o dziwo powiedział mu:
- Zawsze przed wyjściem na połów daję żonie w tyłek.
Długo nie myśląc, pechowy wędkarz poprosił tamtego:
- Niech mi pan popilnuje wędkę, zaraz wrócę.
I biegiem popędził do domu. Żona akurat zmywała podłogę klęcząc na niej tyłem do drzwi. Mąż zaś wymierzył jej klapsa w wypiętą część ciała. Ona zaś na to:
- Ooo, co tak wcześnie dziś, panie listonoszu?!