psy
hit
#it
emu
fut
lek
syn

KONFLIKT SEROLOGICZNY...

KONFLIKT SEROLOGICZNY

W pracy czasami trafiają się takie rozmowy, które powodują długą i ożywioną dyskusję. Z reguły są to albo polityka albo sport - a żużel w szczególności. Dzisiaj stało się inaczej - tatuaże. Formy, ceny i miejsca na wydzierganie. [S]iekiera stwierdził, że chciałby tatuaż ze swoją grupą krwi, ale jeszcze jej nie zna. Na to [M]arek, ze on ma 0 Rh+ a jego kobieta 0 Rh-, co spowoduje konflikt serologiczny podczas ciąży. Między nimi wywiązała się rozmowa:
[M] - Ale ponoć tylko przy pierwszym dziecku.
[S] - To pierwsze zaadoptujcie!

- Czy istnieje życie...

- Czy istnieje życie na innych psach? - zapytała pchła pchłę.
- Nie - odpowiedziała nagabywana. - Inne psy są bezludne i tylko krążą dookoła naszego psa. Jak tam może być życie, skoro nie można przeskoczyć z psa na psa?
- Można! - wtrąciła się stara pchła. - Nasi przodkowie przyszli tu z innego psa!
- Niemożliwe - krzyknęły młode pchły. - Powstaliśmy z nieożywionej materii, której fragmenty były na naszym psie!
- Nieożywiona materia nie istnieje - stwierdziła siwiuteńka pchła. - My żyjemy i pies też żyje.
- Gadanie - wmieszała się pchła w okularach. - Pies nie może być żywy, bo jest zbyt wielki!
- Żyje!
- Nie!

... i wtedy pies się zaczął drapać...

Spotyka się trzech kolekcjoner...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wojna. Front wschodni....

Wojna. Front wschodni. Ostatni Niemiec siedzi w okopie. Naprzeciw pułk Rusków. Niemiec ma karabin i naboje. "Co robić? Co robić?"
- Iwan! – krzyczy.
- Co?! – wychyla się, a Niemiaszek go "bach" i po Rusku.
- Pietka!
- Co?! – wychyla się, a Niemiaszek go "bach" i po Rusku.
Czukcza siedzi w okopie, trzyma się za głowę i szepce:
- Tylko nie mów"Kulumburgaj", tylko nie mów "Kulumburgaj"!

Facet kupił sobie skolopendrę,...

Facet kupił sobie skolopendrę, bo chciał mieć coś oryginalnego.
Zaczął nawet do niej mówić.
- Może pójdziemy do kościoła. Będzie fajnie.
Skolopendra oczywiście nie odpowiedziała.
Po paru minutach ten pyta znowu.
- To jak ? Idziemy do kościoła ?
Skolopendra jak milczała, tak milczy.
Po paru godzinach facet znowu pyta.
- No może jednak pójdziemy do kościoła ?
A skolopendra na to :
- k***@, debilu. Słyszałam cię za pierwszym razem. Nie widzisz, że buty zakładam ?

Z KIM CZEKA KAMIL?...

Z KIM CZEKA KAMIL?

Znajomy mój chciał przenocować u siebie kumpla spoza Koszalina, gdyż chłopak nie miał co z sobą po imprezie zrobić, a następnego dnia tak czy inaczej miał wrócić do domu. Kumpel miał torbę, zwyczajną, ze swoimi rzeczami w środku. Dialog w domu znajomego:
- Tato, podjedziemy potem pod Lidla, tam będzie Kamil ze swoją torbą czekał...
- Jak on na swoją dziewczynę mówi?!

Gdy opuszczałem wczoraj...

Gdy opuszczałem wczoraj bar, na dworze było strasznie mroźno. W drodze do domu zobaczyłem młodego mężczyznę okrytego kocem na schodach sklepu, całego trzęsącego się z zimna.
Spojrzałem na niego, on spojrzał na mnie i wiedziałem, że muszę postąpić właściwie.
Więc podpieprzyłem mu koc – nie ma sensu byśmy marzli obaj...

Żyd na bazarze:...

Żyd na bazarze:
- Poproszę kilogram tej ryby.
- Ale to przecież jest szynka?
- Nie obchodzi mnie, jak ta ryba się nazywa. Proszę zważyć.

ŻYCIOWA PRAWDA :...

ŻYCIOWA PRAWDA :
Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.

Wchodzi chłopina do w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.