psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

PANIKA...

PANIKA

Wczoraj zorganizowałam małą kolację dla naszych gości. Siedzę w kuchni, pichcę, doprawiam i co jakiś czas daje mojemu najdroższemu próbki do oceny z pytaniem „czy czegoś brakuje, czy jeszcze doprawić”. On leży na kanapie i ogląda meczyk, automatycznie otwierając buzie jak ja zjawiam się z załadowanym widelcem (tudzież łyżką). Po pewnej próbce zaczyna się krztusić i kaszleć, więc ja panika w oczach..
- Co jest, nie dobre?
- Nie! Ja ziewałem!!!

Kilka la temu zostałem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

RZECZ O MOLESTOWANIU...

RZECZ O MOLESTOWANIU

Jedziemy na szkolenie. Chłopak z naszego sklepu w Szczecinie i ja. Mamy być na 9.45 w Gdańsku. Trza wyjechać koło 4-5 rano. Ale gdybym miała zajechać po niego musiałabym nadłożyć drogi. Umyślilim, ze przenocuje u nas - zawsze to do tej 4 się pośpi a potem wystartujemy. Dzwonię do niego - a on jeszcze nie wie że jedziemy we dwójkę:
- Witaj Dominik, chciałabym zaprosić cię na noc z czwartku na piątek...
- Eeee... Yyyy...
Pewnie tylko ryk śmiechu Lamera i naszego Marka sprawił, że biedaczyna nie zszedł na zawał i nie wniesie pozwu o molestowanie

Facet goli żonę przed...

Facet goli żonę przed porodem i w pewnym momencie mówi:
- Miećka, zrób tak (w tym momencie należy zrobić jedną z wielu min, jakie faceci robią przy goleniu).

- Panie doktorze, moja...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wchodzi do baru murzyn...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Trzy kobiety rozmawiają...

Trzy kobiety rozmawiają o sposobach na uniknięcie ciąży. Pierwsza mówi:
- "Moja religia nie pozwala mi używać jakichkolwiek metod". Następna przyznaje się do podobnej
sytuacji, ale mówi że wierzy w tzw. "metodę kalendarzową".
Trzecia kobieta mówi:
- "A ja od lat skutecznie stosuję metodę wiaderka i spodeczków!".
Pozostałe panie niezmiernie zaciekawione, proszą o bliższe wyjaśnienia.
- "No cóż, jestem wysoka, mam 189 cm wzrostu. Mój mąż ma tylko 162 cm. Tuż przed stosunkiem stawiam wiaderko na podłodze, dnem do góry. Wchodzi na nie mąż i ... kochamy się na stojąco. Kiedy widzę, że jego oczy robią się wielkie jak spodki - szybko wykopuję wiaderko spod niego...

ZESTAW OBOWIĄZKOWY NA ZIMĘ...

ZESTAW OBOWIĄZKOWY NA ZIMĘ

Piszę sobie krótki tekścik redakcyjny i nagle coś mi się nie podoba...Coś mnie w napisanym zdaniu uwiera. A napisałam taką oto perełkę:
"Zestaw obowiązkowy na zimę - czyli czalik, szapka, rękawiczki (...)"
Patrzę się na toto i cóż mi nie pasuje. Wołam kumpelę.
Ja: - Co tu jest nie tak, coś mi tu nie pasuje...
Ona: - Ja wiem, chyba przecinek... Reszta przecież dobrze: czalik, szapka, rękawiczki... OK, nie wiem o co chodzi...

SŁONECZKO...

SŁONECZKO

W czasach liceum znajomy miał, echem, pardon za wyrażenie, fazę i ciągle mówił do jednej koleżanki per „słoneczko”, ot tak sobie, bez żadnych podtekstów.
Pewnego pochmurnego dnia staliśmy na korytarzu podczas przerwy (czy jak to się drzewiej mówiło „pauzy”). Kolega podchodzi i pyta:
- Co u ciebie słoneczko?
Koleżanka spojrzała na chmury zakrywające słońce i odrzekła
- A nic, chyba właśnie zaszłam.

Jasio w szkole namalował...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.