psy
#it
hit
lek
fut
emu
syn

- Panie doktorze, jestem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

WISZĄCA W POWIETRZU NIEPEWNOŚĆ...

WISZĄCA W POWIETRZU NIEPEWNOŚĆ

Siedzę sobie z Tatusiem i oglądam "Rambo”. Nagle Tacie się ulotniły skumulowane gazy jelitowe w dość głośnej formie, czyli mówiąc po ludzku pierdnął sobie. I pyta się mnie z zafrasowaną miną:
- Anna to byłaś ty, czy ja?

DELEGACJA...

DELEGACJA

Dawno, dawno temu... Tak pradawno temu, że chomiki na chleb mówiły bep, a na much tapty, w Warszawie cały naród usuwał gruz zalewając co się da betonem, a
Partia Rządząca spraszała do stolicy przedstawicieli ludu pracującego miast i wsi. Niniejsza historia - ponoć autentyczna - opowiada o pewnej delegacji, w
której uczestniczyli protoplasci (przepraszam za wyrażenie) członków Samoobrony (tfu, tfu!). Chłopiny zostały zakwaterowane w czymś, co w powojennej
Warszawie uchodziło za luksusowy hotel. Obsługa z tzw. przedwojennej szkoły, czyli klient nasz Pan, ąę, bułkę przez bibułkę. W ciągu dnia zwiedzanie stolicy,
a wieczorem elegancka kolacja w hotelu. W restauracji posadzono ich przy stoliku i podano wykwintne jedzenie, o którym prosty budowniczy Polski Ludowej mógł
tylko pomarzyć. Chopoki siedzą bez słowa i patrzą to na stół, to na siebie. Kelner obsługujący ich stolik zauważył co się dzieje i szybko podszedł:
- Czy może podać Panom coś jeszcze?
- Yyy... A łyski?
- Tak, oczywiście. Już przynoszę.
Po dłuższej chwili wraca i z przepraszającą miną mówi:
- Jest mi niezmierni przykro! W tej chwili nie ma Whisky, ale możemy zaproponować koniak. A może wolicie Panowie... Wódeczkę?
- Ni mo zadnej łyski?! To cym bedymy jedli?

W przychodni jak zwykle...

W przychodni jak zwykle tłoczno, zapisująca pielęgniarka pyta pacjenta:
- Do którego lekarza zapisać?
- Nie wiem, najlepiej do jakiegoś, do którego najmniej ludzi czeka.
- Do doktora Kowalskiego dziś nie ma w ogóle kolejki. Doktor na urlopie. Zapisać?

Spotkało sie roz dwóch...

Spotkało sie roz dwóch górników.
- Zeflik znosz śląski napój na k..? - pyto jeden.
- Kwaśnica!
- Psinco!
- No to co?
- Krzynka piwa!
- No to ci teroz też powiem. Znosz śląski napój na d..?
- Nie?
- Dwie krzynki piwa!

BEZSPRZECZNA PRZYCZYNA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podczas wigilijnej kłótni...

Podczas wigilijnej kłótni Halina S. odrąbała przyrodzenie swojemu mężowi Antoniemu S., który notorycznie ją zdradzał. Antoni w tym momencie miał wątpliwą przyjemność oglądania widoku z lotu ptaka.

- Napijesz się?...

- Napijesz się?
- Jasne! Co proponujesz?
- Kawę.
- A... Nie, dzięki, jestem niepijący...

Putin nakazał swoim współpraco...

Putin nakazał swoim współpracownikom aby zlikwidowali na całym świecie strefy czasowe, jeden pyta dlaczego? Otóż wczoraj dzwonię do prezydenta Obamy składam życzenia urodzinowe on dziękuje ale mówi że to było wczoraj, dziś dzwonię do Polski składam kondolencje w związku z katastrofą TUPOLEWA oni dziękują ale mówią że to dopiero jutro

Rodzinny obiad. Kilkuletni...

Rodzinny obiad. Kilkuletni dzieciak zadaje pytanie:
- Tato, to prawda, że człowiek nie ma włosów od środka?
Ojciec, wyciągając kłak z zupy:
- Zależy, kto mu gotuje...