psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Przychodzi młoda żona...

Przychodzi młoda żona do apteki i mówi:
- Panie aptekarzu, poproszę arszenik.
- A po co pani arszenik, to mocna trucizna i jest tylko na receptę!
- Chciałam nią otruć niewiernego męża.
- To bardzo źle. Jeszcze truć własnego męża, nie wolno mi arszenik tylko na receptę.
- No tak. Lecz mój mąż zdradził mnie z pańską żoną.
Aptekarz na to:
- Zwykła dawka czy podwójna?

Po ciężkiej pracy na...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Praca w biurze jest jak...

Praca w biurze jest jak seks: staram się przez 2 minuty, potem jestem znudzony, kończę szczęśliwy i wracam do domu.

POWÓD ROZSTANIA...

POWÓD ROZSTANIA

Spotkałam się z kolegą. Takim, co się widzimy raz na pół roku i czasem pogadamy. Rozstał się ze swoją dziewczyną i dokuczał mi, że nie pomogłam mu "ratować" tego związku, bo skoro ją znam, to mogłam ratować, nie?
- No... Ostatnio się spotkaliśmy...
- I co?
- I powiedziała mi, że nie chce mnie więcej widzieć...
- Jej... To coś ty jej zrobił?
- Eee, nic wielkiego...
- To znaczy?
- No... Dziecko... Ale takie malutkie...

Zaczynam szykować paczki...

Zaczynam szykować paczki na Boże Narodzenie.
Mam już paczkę prezerwatyw...

SPRZEDAWCZYNI CZUŁA SIĘ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Synek, ty to jednak...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Sędzia piłkarski w roztargnien...

Sędzia piłkarski w roztargnieniu zamiast żółtej kartki pokazał opakowanie prezerwatyw.
Do końca meczu nikt nie śmiał naruszyć przepisów.

- Wczoraj na plaży widziałem...

- Wczoraj na plaży widziałem dwie nagie, kąpiące się dziewczyny!
- W taki ziąb? Pewnie morsy!
- Jedna mors. Druga całkiem zgrabna...

MASZ DO MNIE JAKIEŚ ALIBI?...

MASZ DO MNIE JAKIEŚ ALIBI?

Byłem wczoraj w barze ze znajomymi. Jakoś rozmowa zakręciła się wokół nauczycieli i jeden z kolesi zaczął się nabijać ze swojej znajomej nauczycielki, która kiedyś powiedziała, że niesie "kaganiec oświaty".
Pośmialiśmy się i rozmowa zeszła na inne tory. Tenże koleś, który wcześniej darł łacha z nauczycielki opowiada:
" ...no i wtedy ja z laickim spokojem... "