#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Trzy kobiety rozmawiają...

Trzy kobiety rozmawiają o sposobach na uniknięcie ciąży. Pierwsza mówi:
- "Moja religia nie pozwala mi używać jakichkolwiek metod". Następna przyznaje się do podobnej
sytuacji, ale mówi że wierzy w tzw. "metodę kalendarzową".
Trzecia kobieta mówi:
- "A ja od lat skutecznie stosuję metodę wiaderka i spodeczków!".
Pozostałe panie niezmiernie zaciekawione, proszą o bliższe wyjaśnienia.
- "No cóż, jestem wysoka, mam 189 cm wzrostu. Mój mąż ma tylko 162 cm. Tuż przed stosunkiem stawiam wiaderko na podłodze, dnem do góry. Wchodzi na nie mąż i ... kochamy się na stojąco. Kiedy widzę, że jego oczy robią się wielkie jak spodki - szybko wykopuję wiaderko spod niego...

Akcja w sypialni......

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Czterej pancerni 60 lat...

Czterej pancerni 60 lat później. Scena pierwsza - Saakaszwili i Czereśniak pod ostrzałem:
- Wiesz Saakaszwili, ja w ogóle się nie bałem
- Bałem nie bałem, ale wóz jest do wymiany.
- Dostaliśmy?
- Nie, ale ten wymaga wietrzenia.

Biegnie facet do tramwaju...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Adam z Ewą kiedy po raz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W sumie cycki mojej żony...

W sumie cycki mojej żony to moje cycki. Ja się nimi bawię, ona je tylko nosi.

Sprawa w sądzie. Jeden...

Sprawa w sądzie. Jeden gość drugiemu samochodem nogę przetrącił. Adwokat poszkodowanego wstaje i oznajmia:
- Mój klient domaga się zadośćuczynienia w kwocie stu tysięcy dolarów.
Sprawca wstaje wściekły:
- Co on myśli, że jestem milionerem?!
Poszkodowany ripostuje:
- A co pan myślisz, że ja jestem stonogą?!

Moja żona jest w ciąży...

Moja żona jest w ciąży i chciałbym, aby urodziła mi syna, ponieważ dzięki temu moje rodzinne nazwisko będzie kontynuowane.
Naprawdę nie chciałbym, aby nazwisko Kowalski wyginęło...

STOPNIOWANIE...

STOPNIOWANIE

A dziś kolejna z przygód uczenia gramatyki owego 5-cio latka przez mamę
Otóż mama stwierdziła, że odmiana czasowników przez osoby to trochę nudne, jeśli się to ćwiczy cały miesiąc. Jednak żeby nie przerwać passy nauczania, stwierdziła, że należy zmienić repertuar na stopniowanie przymiotników. Na początku szło bardzo dobrze: na kartce papieru były narysowane 3 domki, każdy był innej wielkości, a synek musiał odgadnąć, który jest mały, mniejszy i najmniejszy bądź duży większy i największy. Szło mu całkiem nieźle. Do momentu aż kartka przestała być pomocna:
- Kuba, a jak będzie ze słówkiem "zły"?
[bez wahania i bez wstydu] -Zły, wkurzony, wku**iony!!
No co? W końcu żyje się już 5 lat na tym świecie i słyszy się to i owo, a potem trzeba tylko wiedzieć, w jakim momencie użyć nowych słówek.

ZWIERZĄTKA DOMOWE...

ZWIERZĄTKA DOMOWE

Znajomy namawia nas na psa. Dzieci oczywiście za, księżna małżonka [KM] i ja [J] oponujemy.
[KM] - Miałam już dwie rybki i żółwia, no i dwójkę dzieci oczywiście.
[J] - Do teraz, to tylko dzieci dożyły.