psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Wędkarz do kolegi:...

Wędkarz do kolegi:
- Wyobraź sobie, że ostatnio, na jeden haczyk udało mi się złowić równocześnie szczupaka i okonia!
- Ja tak nie potrafię…
- Łowić?
- Nie, kłamać!

Balcerowicz przechadza...

Balcerowicz przechadza się z żoną po ulicach Warszawy, ogląda wystawy sklepowe, zatrzymuje się przed jedną i mówi:
- Zobacz kochanie, Spodnie 50 złotych, marynarka 40 złotych, futro 150 złotych. Widzisz? To nie są wysokie ceny. A wszyscy mówią, że jest źle, że ludzi na nic nie stać. To tylko propaganda tych nierobów, lewicowców i zielonych!
Żona spojrzała na niego czule, jak to tylko potrafi kobieta i mówi:
- Durniu! To jest pralnia!

Idzie sobie zajączek...

Idzie sobie zajączek przez las podskakuje, podśpiewuje:
- Idę na dz**ki, idę na dz**ki.
Usłyszał go krecik. Wychyla się z kopca i mówi:
- Z czego tak się cieszysz, zajączku?
- Bo idę na dziewczynki...
- Weź mnie ze sobą, cooo? Wiesz ja sam nie trafię, trochę ślepawy jestem i tak troszkę nieśmiały...
- No dobra chodź.
Idą dalej razem, nagle zajączek potknął się o korzeń.
- O k***a...
Na to krecik:
- Dzień dobry!

MŁODY RWIE LACHONY...

MŁODY RWIE LACHONY

Młody przyszedł do domu i dziwnie ochoczo zaczął zaprzęgać naszą kotkę w smycz. Zazwyczaj nie można się go doprosić, żeby wziął zwierzę na wybieg. Coś mnie tknęło i wyjrzałam przez okno... No tak na ławeczce przed blokiem siedziały jakieś dziewoje, znaczy młody będzie rwał lachony na kotka...
- Mówię ci mama, bo to stary i niezawodny sposób jest! O jaki śliczny kotek, a jak się nazywa? I takie tam podobne ble ble ble i już się można bliżej zapoznawać hehehe.
Szedł ochoczo ale wrócił dziwnie zasmucony...
- Ostatni raz ją wziąłem na spacerek! Kuwety jej nie będę sprzątał! W ogóle nie chcę jej znać! A było tak blisko... Wiesz dziewczyny ją głaskają, komplementują, ja zagajam... A tu nagle ten koci potwór zaczyna swój obrzydliwy numer pt. RZYGAM TRAWĄ...
Dziewczyny: fuuj, bleee, ohyda!
Próbowałem ratować sytuację tekstem ze Shreka: "sorry kłaczek", ale już było po ptokach...

Wraca mąż z pracy. Żona...

Wraca mąż z pracy. Żona do niego:
-Cześć kochanie. Otworzyć ci puszkę?
-Cipuszkę później. Najpierw coś zjem.

Ubieraj się, Jasiu!...

Ubieraj się, Jasiu!
– Dlaczego?
– Idziesz do babci.
– Mamo, ja nie chcę do babci. Tam jest strasznie nudno!
– Nie pyskuj i ubieraj się! Zostaniesz tam tylko do szesnastej.
– Ale co ja mam robić cztery godziny na cmentarzu?!

Po Morzu Śródziemnym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Uprawialiśmy z moją żoną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PAN PIESEK BYŁ CHORY...

PAN PIESEK BYŁ CHORY I SIĘ OBIJAŁ

Moja znajoma (Kaśka) miała przesympatycznego psa, prawie pudla: czarny, kudłaty.
No i ten pies zaczął mieć niepokojące objawy, chodząc po mieszkaniu wpadał na meble, obijał się o ściany itp. Kaśka pojechała ze łzami w oczach do weterynarza, ten pieska obejrzał, zbadał i wydał diagnozę: Obciąć grzywkę

P.S. Pomogło.

Dlaczego Nergal polewa...

Dlaczego Nergal polewa ranę wodą utlenioną?

Żeby piekło.