psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Barman pyta kolegi: ...

Barman pyta kolegi:
- Czemu nie wyrzuciłeś jeszcze tego pijaka co siedzi pod drzwiami?
- Bo gdy go budzę płaci rachunek.

Mijają się dwaj znajomi...

Mijają się dwaj znajomi na ulicy.
-Cześć Franek, gdzie pędzisz?
-Na strychu, a ty?

Idą ulicą pijany z kulawym. ...

Idą ulicą pijany z kulawym.
Oboje nie chcieli żeby któryś z nich wiedział w jakim są stanie.
Kulawy mówi:
- ale dziury.
Pijany odpowiada:
- a ja je omijam.

Jeden kelner pyta drugiego:...

Jeden kelner pyta drugiego:
- Dlaczego nie wyrzucasz tego pijaka spod okna?
- Bo ile razy go budzę, tyle razy on płaci rachunek.

Rozmawia dwóch alkoholików:...

Rozmawia dwóch alkoholików:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie stary. Po prostu gdy tylko ktoś odkręci butelkę, Ty od razu się pojawiasz.

Alkoholik rozmawia ze...

Alkoholik rozmawia ze swoim przyjacielem.
– Marzę, by przestać pić
– To czemu nie przestaniesz?
– Bo czymże jest życie bez marzeń.

Przyszedł Heniek do Zenka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.
- 0,8 promila - odczytuje wynik
- Panie władzo, macie zepsuty alkomat - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.
- Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi po chwili policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
- 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
- Janek, alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi
- Proszę pana tu nie wolno srać, płaci pan karę w kwocie 5 zł
- Ale ja mam tylko 10zł
- To niech pan idzie rozmienić
Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
- Eee, Zdzisiek choć się wysrać ja stawiam!

Mąż wraca pijany z knajpy,...

Mąż wraca pijany z knajpy, ale dwie godziny później niż zwykle.
- Co, knajpę przesunęli dalej? - ironizuje żona.
- Nie - bełkocze małżonek. - Poszerzyli ulicę.