Pewien facet miał Zaje****y sad jabłek. Producenci soków płacili kupe szmalu żeby mieć od niego owoce. Pewnego dnia ów facio przechadza się po swoim sadzie. Patrzy dumnie na swoje drzewka i patrzy jak biznes kwitnie. Nagle zauważa, że na jednym z drzewek nie ma ani jednego jabłka. Wk***ił się niemiłosiernie i pomyślał, że schowa się w krzakach i poczeka na złodzieja w nocy. Jak pomyślał tak zrobił. Czeka, czeka i czeka. Pierwsza w nocy, druga, trzecia...Już miał zasnąć na łoni natury gdy usłyszał mocne uderzenie o ziemię. ZŁODZIEJ przeskoczył przez płot! Zakradł się do niego od tyłu, złapał żelaznym uściskiem za jaja i krzyczy:
-Gadaj kim jesteś!!!
-Mmmmyyy... - Jęczy złodziej.
-Gadaj kim jesteś bo ci jaja urwe!!!
-Mmmmyyyhhh... - nadal jęczy przez gardło.
Tutaj gospodarz chwycił jaja złodzieja w dwie ręce i zgniata klejnoty z siłą imadła.
-Gadaj kim jesteś jesli ci twe jaja miłe!!!
-Jetem Janek... Niemowa ze wsi.
Kumpel do kumpla:
- Byłem z żoną na zakupach. Kupiliśmy korkociąg dla mnie i tampony dla niej. Mówię ci stary, takich oczu, jak u kasjerki, jeszcze nie widziałem...
Niewidomy wchodzi do sklepu odzieżowego z psem przewodnikiem. Staje na środku sklepu, bierze psa za ogon i zaczyna nim wywijać. Zdziwiony sprzedawca pyta:
- Może w czymś pomóc?
- Nie dziękuję tylko się rozglądałem.....
Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi:
- Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm...
- Dziadku Onanie, nie umieraj!
Więzień opowiada koledze spod celi:
- Moje małżeństwo przez całe lata układało się wzorowo... Aż moja żona dowiedziała się o liście gończym z nagrodą...