Blondynka jedzie na rowerze i nagle potrąciła przechodnia: - Dlaczego pani nie zadzwoniła?! - złości się facet. - Bo nie znam pana numeru telefonu...
Blondynka czeka na pociąg i słyszy przez megafon: - Pociąg przyjedzie z opóźnieniem 180 minut. - Och, jeśli chodzi tylko o minuty, to poczekam.