#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dlaczego lubimy kawały...

<p>Dlaczego lubimy kawały o lekarzach?</p><p>Dowcipy o lekarzach są w naszym kraju bardzo popularne. Łączą się bardzo często z dowcipami o babie. Lekarz z dowcipów z tym rzecziwistym nie ma wiele wspólnego, ale na pewno cechą wspólną są upierdliwi &nbsp;pacjenci. <a title="Kawały o lekarzach" href="http://potworek.com/dowcipy/o-lekarzu">Kawały o lekarzach</a> najczęściej dzieją się w przychodni lub szpitalu. Każdy z nas był kiedys chory, więc na pewno mieliśmy kiedyś do czynienia z lekarzami. Lekarz, jak każdy człowiek, może byc i lepszy i gorszy. Dowcipy o lekarzach tarktują zazwyczaj o tej drugiej grupie zawodowej.</p><p>Lekarz z kawału, do którego prychodzi baba, ma bardzo często, po prostu nadludzką cieroliwość, spokój i opanowanie. A także bardzo wiele sarkazmu &nbsp;i cynizmu. Jednakże co pozostaje lekarzowi, taki cynizm i sarkazm to jedyna broń w walce z głupotą i hipochondrią.</p><p>Dlatego też bądźmy wyrozumiali dla lekarzy. W sumie i im i nam chodzi o to samo. Żeby spotykać sie jak najrzadziej.</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p>

- Panie doktorze. Mam...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Młody lekarz przyjmuje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kto to jest ginekolog?...

Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość.

U lekarza: ...

U lekarza:
- Pali pan?
- Nie.
- Pije pan?
- Też nie!
- Co się pan tak cieszy... I tak coś znajdę...

Przychodzi staruszka...

Przychodzi staruszka do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, mam wielki problem z gazami, ale tak naprawdę to mi nie przeszkadza. Moje bąki nigdy nie śmierdzą i są zawsze bardzo ciche. Prawdę mówiąc, pierdnęłam już ze 20 razy od kiedy jestem u Pana w gabinecie. Nie wiedział pan o tym, bo są bardzo ciche i wcale nie śmierdzą.
Doktor na to:
Rozumiem, proszę zażywać te tabletki codziennie i wrócić do mnie za tydzień.
Po tygodniu babcia przychodzi z powrotem do gabinetu i mówi:
- Panie doktorze, nie wiem co do cholery pan mi dał, ale teraz moje bąki, choć nadal ciche, śmierdzą niemiłosiernie... -Dobrze! - odpowiada lekarz - Teraz gdy już przeczyściliśmy pani nozdrza, zajmiemy się słuchem...

Polskie Stowarzyszenie...

Polskie Stowarzyszenie Stomatologów rekomenduje szczoteczki Colgate docierające do najbardziej trudnodostepnych miejsc !
Oddział pourazowy Szpitala Barlickiego ostrzega, iż są to mimo wszystko SZCZOTECZKI DO ZĘBÓW !

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka z synem do lekarza i mówi:
- Mój syn połknął długopis.
- Niech pisze ołówkiem - odpowiada lekarz.

Przychodzi pedał do lekarza...

Przychodzi pedał do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, strasznie mnie tyłek kuje, nie mogę chodzić, siadać, ała, ała.
- Idź stąd geju, nie dam się znowu nabrać!
- Ale ja nie żartuję, on naprawdę mnie boli!
- Ok, ściągaj spodnie i się kładź, ale szybko bo nie mam czasu.
Pedał się kładzie i wypina. Lekarz patrzy, patrzy i mówi:
- No oczywiście, że kuje, bo ma pan różę w dupie.
Na co pedał:
- To dla pana...

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i skarży się na ból łokcia.
Lekarz po chwili rzekł do pacjenta
- trzeba będzie dać mocz do analizy, wtedy zbadam przyczynę pańskiej dolegliwości...
- cooooo !? -Zdenerwował się facet i wyszedł z gabinetu.
Pomyślał sobie- Zakpię z lekarza! Tak więc nalał do butelki, nalała żona i 16 letnia córka a do tego dolał nieco oleju ze swojego Trabanta.
Oddał to wszystko do analizy.
Po dwóch dniach, lekarz odczytuje wyniki badań.
-pańska żona pana zdradza...
-córka jest w trzecim miesiącu ciąży...
-silnik nie nadaje się już do remontu...
-a pan masturbuje się podczas kąpieli i uderza łokciem o brzeg wanny, stąd ten ból.