psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Facet dzień w dzień przychodzi...

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.
Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:
-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.
- Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystawało.
- I co - to pomoże??
-Zobaczysz.
Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała.
Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.
Żona zszokowana mówi:
- A co ty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali?
- JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

Komentarze

No to grubo widzę rządził w małżeństwie xD

Przychodzi zmęczony mąż...

Przychodzi zmęczony mąż po pracy do domu. Żona mówi do niego:
- Otworzyć Ci puszkę?
A mąż na to:
- Cipuszkę potem, teraz dawaj jeść.

Dobry kumpel mówi do kumpla:...

Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!

Wraca mąż do domu zastaje...

Wraca mąż do domu zastaje swoją żonę nago.
Pyta się: co ty robisz?
Żona odpowiada: no bo ja nie mam się w co ubrać.
Mąż zagląda do szafy: jak to 1 sukienka, 2 sukienka, 3 sukienka, cześć Franek, 4 sukienka...

Żona informatyka wysyła...

Żona informatyka wysyła go po zakupy:
- Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć. Chłopina po wejściu do sklepu pyta:
- Czy są jajka?
- Tak - odpowiada sprzedawca.
- To poproszę dziesięć parówek.

Babcia wysyła dziadka...

Babcia wysyła dziadka na zakupy:
- Pamiętaj, masz kupić dwie rzeczy, chleb i masło! Tylko dwie i nic więcej.
Dziadek:
- Dobra, dobra.
A babcia cały czas swoje dwie rzeczy:
- Chleb i masło, chleb i masło.
Dziadek w końcu poszedł, a babcia krzyczała za nim z okna:
- Dwie rzeczy pamiętaj, dwie rzeczy.
Dziadek wraca po dwóch godzinach z wiadrem farby, a babcia:
- Oj ty ty, przecież mówiłam dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?!

Przychodzi maż do domu...

Przychodzi maż do domu i zaraz na wejściu dostaje od żony w łeb.
- Za co kochanie? - pyta maż.
- Pranie robiłam i z twoich spodni wyciągnęłam karteczkę, a na niej jakaś Klara i jakieś cyferki,
- Ależ kochanie, byłem na wyścigach konnych i Klara to nazwa konia a cyferki to numery gonitw - tłumaczy maż. Za tydzień przychodzi maż do domu i na wejściu dostaje dwa razy w łeb od żony.
- Ale za co kochanie?
- Twój koń do ciebie dzwonił !!!

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Mam dla ciebie dobre wieści!
- Jakie?!
- Nie na darmo opłaciłeś autocasco.

Przychodzę z pracy do...

Przychodzę z pracy do domu, i co widzę?
Nasz kot nie ma sierści.
Pytam żony:
- co zrobiłaś z tym kotem? Dlaczego on nie ma sierści?
Na to żona:
-Przecież sam mówiłeś, że mam kotkę ogolić!!!

Jedna baba powadziła...

Jedna baba powadziła sie z mężem. We wieczór, kiedy sie jeszcze nie pogodzili, maż wziął kartkę i napisoł: "staro obudź mie o piątej rano". Rano obudził sie o siódmej. Już chcioł ryknąć na baba. Naroz widzi na stole kartkę. "Stary, wstowej, już pięć".