Szczyt bezczelności: Zapytać się powodzianina jak mu się powodzi, On odpowie: nie przelewa mi się!
Poniedziałek, siódma rano. W tramwaju ścisk. Nagle wśród stłoczonych ludzi ktoś woła: - Czy jest tu lekarz?! - Jestem! -krzyczy pasażer z daleka i przyciska się przez tłum. Gdy lekarz dochodzi do wołającego, ten pyta: - Choroba gardła na 6 liter?
Wędkarz do wędkarza: - Wiesz, po czym poznać wiek ryby? - Nie wiem... - Po oczach. - Ale jak? - Bo im dalej oczy od ogona, tym ryba starsza.