psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Idzie mąż z zona po parku,...

Idzie mąż z zona po parku, a tu nagle podbiega do męża piękna, młoda blondynka. Na przywitanie caluje go i odbiega , na to zona:
-kto to był
- a moja kochanka ; odpowiada mąż
- jak to , to ty masz kochankę ?!!! Zadam rozwodu!!!!
- ok ale zastanów się , po rozwodzie skończą się wakacje na Karaibach , mieszkanie w mojej willi, koniec z mercedesami, spa itp
Ida dalej przez park i nagle zona spostrzega kolegę męża
- Janek a tam na ławce to siedzi twój kolega ?
- no tak
-a z kim on siedzi? Zaciekawiła się zona
- a z kochanka
-to on tez ma kochankę ?
- a no ma
- eeeee ale nasza fajniejsza!

77-letni Zygmunt ożenił...

77-letni Zygmunt ożenił się z 18-letnią Zofią. Po nocy poślubnej następnego popołudnia wybrał się na partyjkę brydża i kieliszek koniaku z przyjaciółmi do swojego ulubionego lokalu. Koledzy pytają :
- No jak tam, Zygmunt, noc poślubna? Opowiadaj!
- No cóż. Po weselu przyjechaliśmy do domu. Zofia poszła się przygotować do sypialni. Mój najstarszy syn wniósł mnie na górę. Rozebrał i położył obok niej w łóżku. No a potem to już normalna orgietka była... dawno nie spełniłem jednej nocy tylu swoich fantazji...
- A jak poranek ??
- Poranek ? No normalnie. Przyszli moi czterej synowie i zdjęli mnie z niej.
- Czterej ? Po co aż czterech cię zdejmowało??? Najstarszy nie mógł?
- Bo się broniłem...

Żona w ostatnim miesiącu...

Żona w ostatnim miesiącu ciąży. Mąż sypia na kanapie. Widząc, jak mąż się męczy, żona mu mówi:
- Słuchaj, znakomicie rozumiem, co się z tobą dzieje jako mężczyzną.
Idź ten jeden, jedyny raz do sąsiadki. Rozmawiałam już z nią, bo bardzo cię kocham i nie chcę, żebyś się męczył. Weźmie 60 złotych, no, ale sam rozumiesz.
Facet, nie wierząc swoim uszom, bierze pieniądze i pędzi do sąsiadki. Jednak po chwili wraca:
- Do 60 nie zejdzie, chce 100.
- Co za suka! Jak ona w zeszłym roku była w ciąży, to ja obsłużyłam jej męża za 45!

Wróciłem dziś wcześniej...

Wróciłem dziś wcześniej z pracy i zastałem swoją żonę i kumpla, siedzących w przedpokoju, spoconych i nie mogących złapać oddechu. Spytałem "Co się tu dzieje?"
Żona powiedziała "E... graliśmy sobie na Wii Fit". Mrugnęła do kumpla i dodała "Dawid radzi sobie naprawdę świetnie."
Kiedy wychodziłem z pokoju, słyszałem ich śmiejących się i nazywających mnie frajerem, ale to ja śmiałem się ostatni. Sprawdziłem następnego dnia i nawet nie udało im się wpisać na listę high score.

Nowożeńcy w swoim nowym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja żona odeszła z frajerem...

Moja żona odeszła z frajerem którego poznała przez internet. Ale ja
głupi byłem, mogłem już dwa lata temu załozyć stałe łącze w domu!

Wczesnym rankiem Kowalski,...

Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz, wybrał się na żagle. Na dworze było strasznie zimno, ale nie wiało. Kowalski przeszedł kawałek w stronę jeziora i pomyślał, że taki dzień lepiej spędzić w łóżku. Wrócił więc do domu, rozebrał się i położył obok żony. Kowalska zaspanym głosem pyta:
- To Ty skarbie?
- Tak, to ja - wymruczał Kowalski, przytulając się do małżonki.
- Bardzo zimno? - pada kolejne pytanie.
- Zimnica taka, że i psa by nie wygonił...
- No widzisz, a ten idiota znów na tej swojej żaglówce...

Pani przyszła do adwokata...

Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni...
- Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!

Przychodzi facet z żoną...

Przychodzi facet z żoną do lekarza.
- Panie doktorze, szczypie mnie jak sikam.
- Zdziel ją pan po mordzie, to przestanie...

Młodzi małżonkowie zasiadają...

Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego domowego obiadu.
- Dziwny smak ma to faszerowane kurczę - mówi mąż. - Co dałaś do środka?
- Ależ nic, kochanie, przecież tam już wcale nie było miejsca.