#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Mój dziad z gołymi...

- Mój dziad z gołymi rękami na faszystów chodził!
- Wczoraj mówiłeś, że na niedźwiedzie...
- Ba, żebyś ty te niedźwiedzie widział! Faszyści normalnie!

Balety, podczas tańca...

Balety, podczas tańca chłopak stuka palcem w zapięcie biustonosza panienki:
- Co robisz?!
- Dzwonię do ciebie...
- Właśnie mi się wydawało, że ktoś stoi na dole

Malarz chwali się krytykowi:-...

Malarz chwali się krytykowi:-
Udało mi się namalować duży obraz.
Krytyk ogląda obraz, po czym stwierdza:-
Duży to on jest, ale się nie udało.

"Wczoraj położyłem strzelbę...

"Wczoraj położyłem strzelbę w przedsionku i załadowałem sześć naboi. Zauważyłem, że nie ma nóg, więc położyłem ją na wózku inwalidzkim by mogła się łatwiej poruszać.
Gdy poszedłem, listonosz dostarczył mi listy, chłopiec z sąsiedztwa posprzątał mój ogródek, dziewczyna na ulicy spacerowała z psem i kilkanaście samochodów zatrzymało się na znaku "stop" obok mojego domu.
Po 10 godzinach sprawdziłem strzelbę. Okazało się, że pomimo tak wielu okazji nie wyjechała i nikogo nie zabiła. Biorąc pod uwagę cały ten szum o niebezpiecznej broni, możecie sobie wyobrazić, jaki byłem tym zaskoczony.
Albo to ludzie nadużywający broni zabijają innych, albo jestem właścicielem najbardziej leniwej strzelby na świecie.

Następnym razem sprawdzę łyżki. Podobno od nich ludzie robią się grubi."

- Zdradził cię mąż/chłopak/koc...

- Zdradził cię mąż/chłopak/kochanek. Jak reagujesz?
- Co?! Wszyscy trzej jednocześnie?!

Siedzą sobie dwa punki....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pracownik prosi o kilka...

Pracownik prosi o kilka dni urlopu.
- Wy, Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef.
- Nie, panie dyrektorze.
- A spocone baby? - pada kolejne pytanie.
- Też nie.
- To dobrze, dostaliście urlop w listopadzie.

CZYŻBY WYMARZONY PREZENT?

Dawanie prezentów jest czasem większą frajdą niż ich dostawanie. Zwłaszcza jeśli obdarowany cieszy się tak pięknie jak ten pan.
Poznać prawdziwego kibica po radości z biletów na finał rozgrywek ligowych... Znalazł je w kapeluszu....

Sekretne laboratorium...

Sekretne laboratorium wytwórni narkotyków.
- Nieźle mi wyszła ta ostatnia amfa.
- Dlaczego tak uważasz?
- Trochę proszku wysypało mi się na ziemie na której był ślimak.
- I co?
- Nie wiem, biega gdzieś tutaj.