psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Tablica przed zagrodą...

Tablica przed zagrodą z końmi:
"Proszę nie karmić koni! Właściciel"
Napis poniżej:
"Proszę nie brać tego u góry pod uwagę. Koń"

Pracownicze Ogródki Działkowe...

Pracownicze Ogródki Działkowe " Wieczny Trud". Wczesna wiosna, deszcz jak "stopińdziesiąt". Na werandzie jednej z altanek dwóch emerytów raczy się bimberkiem.
- No jak jeszcze tak ze trzy dni popada - zagaja gospodarz spoglądając wokół - to w okolicy wszystko spod ziemi wylezie.
- Weź nie pie*dol - zrywa się ze stołka kolega - Kilometr stąd na cmentarzu są pochowane moja żona i teściowa.

Na targu dla jaskiniowców...

Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
- Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
- Czemu tak drogo?
- Niech stracę! Niech będą dwie garście.
- Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka: - Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.

- Czym się różni programista...

- Czym się różni programista od polityka ?
- Programiście płacą pieniądze tylko za programy, które dają jakiś efekt.

Pewien Zyd byl bardzo...

Pewien Zyd byl bardzo bogaty. Ale byl samotny. Wiec pewnego dnia Rabin mu poradzil:
- Icek, Ty taki bogaty, Ty wez sobie zone.
- Ale Rabi, ja sie Ciebie pytam - a po co mnie zona? Ja jestem szczesliwy.
- Ale Ty pomysl Icek, Ty jestes sam, jak Ty bedziesz umierac i lezec na lozu smierci - kto Cie poda szklanka wody?
Icek przemyslal to i postanowil sie ozenic. Jednak mimo tego, ze byl bogaty nie mogl znalezc odpowiedniej kandydatki. W koncu kiedy znalazl okazalo sie, ze jego zona ma naprawde okropny charakter, a w tych innych sprawach zupelnie do niczego. Wiec cierpial ale pocieszala go zlota mysl Rabina.
I w koncu zdarzylo sie ze Icek zachorowal. Lezac na lozu smierci jego ostatnia mysla bylo:
- Nie jestem spragniony.

Rozmawiają dwie przyjaciółki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TRAFIŁ...

Skoro już opili koszenie trawnika to teraz postanowili pobawić się w piłkarzy. I się udało.

Gdy umrę, rozsypcie moje...

Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będzie mnie odwiedzać co niedzielę.

Sekretne laboratorium...

Sekretne laboratorium wytwórni narkotyków.
- Nieźle mi wyszła ta ostatnia amfa.
- Dlaczego tak uważasz?
- Trochę proszku wysypało mi się na ziemie na której był ślimak.
- I co?
- Nie wiem, biega gdzieś tutaj.