#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

WIZYTA...

WIZYTA

Działo się to wiele lat temu. Owego czasu, Wrocław odwiedzał tow. Breżniew razem ze swoją świtą. Jego wizyta w tym mieście zbiegła się z wizytą piłkarzy Manchester United. Dziennik "Słowo Polskie" odnotowując to znamienite wydarzenie (sportowe), dał wielki tytuł na pierwszą stronę:
"Czerwone Diabły we Wrocławiu".
Miny tow. z KC bezcenne, nieszczęsny dziennikarz pewnie wyleciał z pracy.

- Hej, dziewczyno, jaki...

- Hej, dziewczyno, jaki masz rozmiar biustu?
- Nie powiem. To moja mała tajemnica.

- Mój dziadek ma kurzą...

- Mój dziadek ma kurzą fermę. I, wyobraź sobie, ma na niej najbardziej leniwe koguty na świecie.
- Czemu?
- One nigdy rano nie pieją. Czekają, aż zaczną piać te z pobliskich wiosek i na znak zgody kiwają wtedy głowami, że to już czas.

Co według ciebie jest...

Co według ciebie jest najistotniejsze w kobiecej urodzie?
- Usta!
- Dokładniej: kształt, kolor wielkość?!
- Nie, to są sprawy drugorzędne, najważniejsze żeby były... zamknięte!

- Leokadio, jest szansa...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BO WIADOMO, JAKIE JEST...

BO WIADOMO, JAKIE JEST NAJLEPSZE LEKARSTWO...

Mój tata został wezwany do swojej starej pacjentki, która jak relacjonowała telefonicznie przerażona rodzina była umierająca. Ojciec wiedział, że babcia ma końskie zdrowie i pewnie połowę rodziny przeżyje, no ale pojechał na wizytę. Wchodzi do pokoju, na łożu leży podparta poduchami, blada, z przymkniętymi oczami, ręką na piersi, ciężko oddychająca staruszka. Ojciec podchodzi, siada na krawędzi łóżka, pochyla się nad kobieciną i pyta:
- Pani Kozaczukowa, co trzeba?
- Kuniaczku – odpowiada słabym głosem babcia.

(Staruszka lubiła popijać, a rodzina doszła do wniosku, że może jej to szkodzi i dokręcili kranik).

IMIĘ ZOBOWIĄZUJE...

IMIĘ ZOBOWIĄZUJE

Byłem ostatnio z wizytą w dużej francuskiej firmie i usłyszałem taką sytuację która mocno mnie rozbawiła:

Otóż była to firma zajmująca się produkcją wyrobów metalowych. Te wyroby umieszczane są na standardowych europaletach, do których pracownik przybija stalowe plakietki pistoletem na gwoździe, tzw. nailgunem. Właśnie o tym szanownym człowieku ta historia. Miałem okazję spotkać gościa – mały, starszy facio o ciemnej karnacji, typowy imigrant pracujący w firmie pod Paryżem. Pewnego razu przybijał te gwoździe do drewnianych palet i przez nieuwagę przybił sobie dłoń do palety. Jego kierownik zmiany nie chcąc usuwać ciała obcego
na własną nomen omen rękę, kazał wyciąć kawałek palety i wysłał nieszczęśnika w takim stanie do szpitala, czyli z dłonią przybita gwoździem do kawałka drewna.

I nic ciekawego by w tym nie było gdyby nie imię wspomnianego pana, który nazywał się Jesus...

Jest zima, rzychodzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KOLEJOWE OPOWIASTKI......

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Trzy kobiety rozmawiają...

Trzy kobiety rozmawiają o sposobach na uniknięcie ciąży. Pierwsza mówi:
- "Moja religia nie pozwala mi używać jakichkolwiek metod". Następna przyznaje się do podobnej
sytuacji, ale mówi że wierzy w tzw. "metodę kalendarzową".
Trzecia kobieta mówi:
- "A ja od lat skutecznie stosuję metodę wiaderka i spodeczków!".
Pozostałe panie niezmiernie zaciekawione, proszą o bliższe wyjaśnienia.
- "No cóż, jestem wysoka, mam 189 cm wzrostu. Mój mąż ma tylko 162 cm. Tuż przed stosunkiem stawiam wiaderko na podłodze, dnem do góry. Wchodzi na nie mąż i ... kochamy się na stojąco. Kiedy widzę, że jego oczy robią się wielkie jak spodki - szybko wykopuję wiaderko spod niego...