Wrócił zmarznięty Czukcza z tundry:
- Czaj gorący? - pyta żonę.
- Gorący - potwierdziła żona.
Czukcza nalał stakanczik czaju, a tu czaj zimny! - BĘC! żonę czajnikiem przez łeb!
- Dobrze, że nie był gorący - pomyślała żona.
Pasażer w pociągu wychyla się mocno przez okno, współpodróżny zwraca mu uwagę, że to niebezpieczne.
- Spokojnie, ja tę trasę znam na pamięć, teraz będą trzy be.. be.. betonowe słupy.
Kurs językowy, oczekujemy na rozpoczęcie zajęć. Do sali wchodzi kumpel. Z pewną miną kładzie teczkę na stole, i z cwaniackim uśmieszkiem, zwracając się do dziewczyn:
- Laski, wiem o was wszystko ;]
-...??
- Miałem egz z ginekologii!!