psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Spotyka się dwóch księży...

Spotyka się dwóch księży i jeden mówi do drugiego:
-Ooo, nowe buty, zamszowe?
-Nie, za swoje.

Trzech gości pije w barze...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Leci samolot z wariatami....

Leci samolot z wariatami. Stewardesa przynosi im coś do picia, a gdy póżniej wraca nikogo nie ma, został tylko jeden.
Pyta się go:
- Co się z rysztą stało.
- Wyszli oddać do sklepu butelki z kaucją.
- A ty, czemu za nimi nie poszedłeś.
- A bo ja nie jestem taki głupi. W niedzielę sklepy są zamknięte.

Dzisiaj w czasie obiadu...

Dzisiaj w czasie obiadu moja dziewczyna rzekła:
- Musimy porozmawiać o naszej przyszłości.
- Ok, kochanie! No więc, samochody będą latały w powietrzu, wszyscy będziemy nosić takie błyszczące kombinezony, a na wakacje ludzie będą latać na księżyc.
Zerwała ze mna.

Dowodów wskazujących...

Dowodów wskazujących na słuszność ewolucji są tysiące.
A na istnienie boga nie ma żadnego.

Ostatni dzień roku szkolnego....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

David Beckham zażartował...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SERWIS...

SERWIS

Pracuję ja sobie grzecznie w serwisie i czasami są ciekawe przypadki:

1.
Facet kładzie na ladzie laptopa i wręcza mi kartkę:
"Laptop nie czyta żądnych płyt. Romek, naucz się tego na pamięć żebyś nie czytał z kartki"

2.
Jakaś dziewczyna chciała cos oddać na gwarancji. Niestety nie miała ani dowodu zakupu, ani opakowania ze stickerami. Tłumacze jej, że nie mogę tego przyjąć a Ona na to:
- A u nas nie trzeba żadnych naklejek.
- "U nas"? To znaczy?
- No bo ja buty sprzedaję.

Test na gejostwo: ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

WYSOKA SAMOOCENA...

WYSOKA SAMOOCENA

Rzecz działa się kilka dni temu w klasie maturalnej, na lekcji języka polskiego, w jednym z łódzkich liceów. Pani profesor miała trudności że zdobyciem zainteresowania uczniów omawianym przez siebie tematem, postanowiła więc zmusić nas do słuchania, stosując sprawdzoną groźbę połączoną z odwołaniem się do naszej przyzwoitości. Profesor:
- Uspokójcie się i miejcie litość dla kolegi X. Dziś jest pierwszy lutego, a kolega X ma pierwszy numer w dzienniku, więc odpytam go za waszą niesubordynację...
(po chwili)
- Ewentualnie mogę jeszcze spytać koleżankę Y, bo luty to drugi miesiąc, a ona ma w dzienniku "dwójkę", albo kolegę Z numerem sześć, jako że rok mamy 2006...
Słysząc ten wywód logiczny, mój kumpel odwrócił się do mnie z niepewną miną i wypalił z tekstem:
- Ej, Grabski... Jeszcze może spytać nas, bo w "2006" są dwa zera...