#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Statystycznie jedna z...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Śląskie małżeństwo w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NADZIEJA......

NADZIEJA...

Siedziałem sobie przy barze, czekając na znajomych, kiedy wszedł sobie jegomość i rozejrzawszy się w około, zerknął przez dłuższą chwilę na barmankę. Nic nie mówiąc wyszedł znów na zewnątrz i wrócił po minucie.
- Cześć. – burknął.
- No cześć.
- Jest Magda?
- Nie.
- A Paweł?
- Nie.
I znów wyszedł bez słowa. I znów wrócił po minucie:
- Nikogo nie ma?
- Nie.
- Wiem, że nadal jesteś na mnie zła i się nie odzywasz...
- No...
- ...ale pożyczysz dwie dychy?

Słodzisz?...

Słodzisz?
- W domu dwie, w gościach cztery.
- Czuj się jak u siebie w domu....

Idzie baca brzegiem morza....

Idzie baca brzegiem morza. A tu słychać głos kapitana ze statku: A hoj baco co tam robicie? A hoj was obchodzi - odpowiada baca.

bajka o panterze: pan...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ogromna galera, bosman...

Ogromna galera, bosman schodzi pod pokład i mówi do galerników:
- Panowie mam dla was dwie wiadomości dobrą i złą którą chcecie najpierw?
- Dobrą, dobrą!!! - krzycza galernicy.
- Dobra wiadomość to taka ze dzisiaj zakotwiczymy przy wyspie zeby uzupełnic zapasy bedziecie mieli 2 tygodnie wolnego i porządny obiad.
- Hurrrrraaa!!!!
- Teraz ta zła wiecie kapitan chce przed obiadem popływać na nartach wodnych.

W ZSRR ogłoszono konkurs...

W ZSRR ogłoszono konkurs na najbardziej pomysłowy zegar, koniecznie z kukułką. Oto bilans zwycięstw:
3 miejsce - zegar, z którego co godzina wyskakuje kukułka i woła Lenin!
2 miejsce - zegar, z którego co 30 minut wyskakuje kukułka i woła Lenin!Lenin!
1 miejsce - zegar, z którego co 15 minut wyskakuje Lenin i woła Kuku! Kuku! Kuku!

DOKŁADNY ADRES...

DOKŁADNY ADRES

Podobno historia prawdziwa, opisana w jakimś kościelnym wydawnictwie rozrywkowym.
Mała miejscowość, pora przedwieczorna. Małżeństwu z Francji podczas zwiedzania naszego pięknego kraju popsuł się samochód. Brak czynnego warsztatu w okolicy, kłopoty językowe, nie ma hotelu. Ogólnie nie za wesoło.
Losem gości z Francji zainteresowała się zakonnica (w pobliżu był dom w którym mieszkały siostry) Zaproponowała pomoc w postaci noclegu i ciepłej strawy.
Rano przyjechała laweta, zabrała Francuzów i ich auto. Podziękowania itp, itd. Pani obiecała coś przysłać w dowód wdzięczności, przed odjazdem spisała adres który znajdował się na furtce.
Po kilku tygodniach przyszła paczka, a na niej taki adres:

UWAGA ZŁY PIES
UL. XXXX
MIEJSCOWOŚĆ

We więzieniu rzecz się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.