psy
lek
#it
hit
emu
syn
fut

ŁĄCZY SIĘ W BÓLU...

ŁĄCZY SIĘ W BÓLU

Jesteśmy na mojej farmie. Gramy w badmintona. Lotka nam wpada do rynny. Marcin uparł się żeby ją wyjąć. Sęk w tym, że obok werandy stoi drabina. Ale za krótka. Marcin się jednak upiera. Stawia ją trzymając w dłoniach i zapędza na nią swoją żonę, żeby lotkę wyjęła. Ola włazi na drabinę. Drabina się kołysze. No jak zaraz się wyp... więc zakrywam oczy dłońmi i zapominając o tym, że obok jest małe dziecko mówię:
- No ja pier**lę!!!
Misia zakrywa oczki rączkami i mówi:
- Ja też wujku! Ja też!

Pewien wiejski chłopak...

Pewien wiejski chłopak był tak małomówny, że jego dziewczyna po pięciu latach zalotów, doszła do wniosku, że nigdy Jej się nie oświadczy i że będzie musiała wziąć inicjatywę w swoje ręce.
Pewnego dnia, kiedy siedzieli sami w ogrodzie powiedziała do Niego:
- John, pobierzemy się? Pobierzemy się John?
- Tak.
Znowu długa cisza, w końcu dziewczyna powiedziała:
- Powiedz coś John, dlaczego nic nie mówisz?
- Obawiam się, że i tak za dużo powiedziałem.

POMOCNY PROTETYK...

POMOCNY PROTETYK

Kumpel mój z pracy przyjmował pacjentkę, jak to bywa na protetyce, była to nieźle zakonserwowana pięćdziesiątka, wyfiokowana, tyle że kompletnie bezzębna. Doktor M. wykonał jej piękny wycisk pozostałych w buziuńce dziąseł i poszedł go zamoczyć. Pani w tym czasie sięgnęła po lusterko i ze zgrozą ujrzała, że umazana na biało nie zrobi odpowiednio piorunującego wrażenia na doktorskim młodzieniaszku i z nadąsaną minką poczęła słodko wyrzekać:
- Ach, ach panie doktorze, ja jestem cała w tej masie... Ach, ach to nie chce zejść... Mógłby mi pan pomóc?
Doktor M z roztargnieniem podchodzi i rzeczowym głosem rzecze:
- Spokojnie, zaraz panią oskubię...
Totalna konsternacja w gabinecie...
-...Z tej masy znaczy, panią oskubię!
Niestety, pani widać wrażliwa na zawartość portfela, przestała doktorowi okazywać swe wdzięki.

PIERWSZE SKOJARZENIE...

PIERWSZE SKOJARZENIE

Przedwczoraj grałam ze znajomymi w Tabu. Jest to coś w stylu kalamburów:
członek drużyny próbuje skłonić resztę drużyny do odgadnięcia hasła, które ma przed sobą, na karcie. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że pod każdym hasłem jest lista słów, które nie mogą być użyte przy objaśnianiu, więc człowiek chwyta się różnych sposobów.
Akurat padła kolej na mnie przy objaśnianiu haseł i jednym z nich był wyraz: amazonka. Moje pierwsze skojarzenie, wiadomo, koń, ale oczywiście był jednym z zakazanych słów, więc drugie skojarzenie: jedna pierś. O tym można było Wink Więc mówię:
- Z jednym cyckiem!
Na to jeden ze zgadujących:
- Cyklop!

Wieczór wigilijny. Cała...

Wieczór wigilijny. Cała rodzina gotowa, stół zastawiony, czekają tylko na pierwszą gwiazdkę. Oczywiście przy stole jedno dodatkowe, puste miejsce. Nagle pukanie do drzwi.
- Kto tam?
- Strudzony wędrowiec, czy jest dla mnie miejsce?
- Jest.
- A mogę skorzystać?
- Nie.
- Ale dlaczego?!
- Bo tradycyjnie musi być puste!

Trzech Arabów siedzi...

Trzech Arabów siedzi sobie przy suto zakrapianej kolacji. Zaczynają
przechwalać się o swoich rodzinach.
Mówi pierwszy:
- Ja to mam fajnie, mam czterech synów, jeszcze jeden i będę miał pełna
drużynę koszykówki.
- Ja to mam jeszcze fajniej - wtrąca się drugi - mam dziesięciu synów,
jeszcze jeden i będę miał drużynę futbolową.
- Eee, to nic - przerywa trzeci - ja mam siedemnaście żon, jeszcze jedna i będę miał własne pole golfowe.

Onegdaj, gdy zwierzęta,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwie blondynki rozwiązują...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Niedzielny poranek....

Niedzielny poranek.
Z łazienki wychodzi świeżo ogolony, radosny jak skowronek ojciec i pyta swoją dorastającą córkę:
- Używałaś mojej maszynki do golenia wczoraj wieczorem?
- Czemu pytasz?
- Bo ma taki zapach, który mi czasy kawalerskie przypomniał.

Do celi przybywa nowy...

Do celi przybywa nowy więzień.
- Za co cię wsadzili?
- Za zbyt częsty udział w weselach.
- To już nawet za to karzą?
- Tak, bo w każdym uczestniczyłem jako pan młody.