psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Szefie, jakiś facet...

- Szefie, jakiś facet czeka na pana w sprawie niezapłaconej faktury, ale nie chciał się przedstawić.
- A jak wygląda?
- Wygląda tak, że lepiej zapłacić...

Pacjent przed operacją:...

Pacjent przed operacją:
- Panie doktorze, nie zapomniał pan o narkozie?
- Człowieku, jak zaraz zobaczysz, co ja z tobą robię, to sam odlecisz!

ZGŁODNIAŁEŚ? ZJEDZ COŚ...

ZGŁODNIAŁEŚ? ZJEDZ COŚ

Jakiś czas temu dorabiałem jako sędzia piłkarski (no niestety zrezygnowałem, ale mam nadzieję jeszcze do tego wrócić) no i podczas jednego z meczów, bramkarz tak zderzył się z zawodnikiem swojej drużyny, że tamten wbił mu "jabłko Adama". Bolesna kontuzja i bramkarz przez pewien czas nie mógł oddychać. Trochę trwało, aż w końcu się pozbierał, wiec wracam na linię. Jakiś kibic krzyczy do mnie:
- Panie sędzio! Co mu się stało?
Jako, że szła kolejna akcja i nie miałem czasu odpowiedzieć pełnym zdaniem:
- Wbił mu jabłko.
No i dosłyszałem tylko komentarz:
- Co za typ. Jeść jabłko w trakcie meczu...

Po wakacjach w pracy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nieznany epizod z "Władcy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Ubijemy interes? -...

- Ubijemy interes? - powiedział gwóźdź do młotka.
- Ty chyba jesteś stuknięty - odpowiedział młotek.

Przychodzi facet do WKU...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podbiega facet do budki...

Podbiega facet do budki z szybkim żarciem:
- Szybko, podwójnego hamburgera poproszę!
- Przykro mi, nie mam gdzie podgrzać, piecyk się zepsuł i...
- Ojejej, ale ja jestem bardzo głodny, no niech pani coś wymyśli!
Kobieta chwilę się zastanawia, po czym bierze buły, wsadza sobie pod pachy i trzyma chwile, następnie to samo robi z burgerami, składa całość i podaje facetowi. Ten pospiesznie oddala się od budki z przekąską i myśli:
- Cholera, dobrze, że nie zamówiłem hot-doga...

Mały chłopiec, rano po...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SZOK...

SZOK

Wczoraj po domówce gadałem z kolegą jak mu tam po ślubie się wiedzie (niedawno hajtnięty).
- Wiesz, w sumie to bez różnicy (o dziwo!). Jest tak samo jak przed, ale przez pierwszy tydzień nie mogłem się przyzwyczaić.
Budzę się tak jak zwykle obok niej, wstaję, idę do kibla się wysikać, łapię małego i szok... Mmam coś dziwnego na ręce!!! Chwila namysłu - aaaaa... to obrączka...
I tak przez tydzień - siku, mały, szok i olśnienie...