W pociągu PKP relacji Warszawa - Wiedeń konduktorka sprawdza każdy przedział:
- Dzień dobry, czy są tu jacyś obcokrajowcy?
- Nie ma.
Sprawdziwszy cały wagon, krzyczy do stewarda:
- Heniu, tu sami nasi, wyłączaj klimatyzację!
taki dowcip z czasów PRL-u
Na posterunku MO skarży się okradziony przed chwilą mężczyzna:
- Jakiś cudzoziemiec ukradł mi zegarek.
- Cudzoziemiec? Może Amerykanin?
- Nie - odpowiada poszkodowany.
- Anglik? A może Francuz?
- Ani Anglik, ani Francuz.
- To kto to mógł być - pyta dalej posterunkowy.
- Myślę, że Fin - mówi niepewnie okradziony.
- Obywatelu, przecież Finów w Polsce nie ma! Może Rosjanin?
- Tak, ale to pan powiedział, panie posterunkowy.
Siedzi admin w pracy. Pukanie do drzwi. Otwiera, a tam stoi stara kobieta ze śrubokrętem w ręku?
- O co chodzi?
- Jestem śmierć!
- ŚMIERĆ?? A to dlaczego ze śrubokrętem, a nie z kosą?
- Ja do serwera?
Nauczycielka pyta dzieci, kim chcą zostać jak dorosną.
- Masza: Ja bedę lekarzem.
- Kola: Ja kosmonautą.
- Natasza: Ja będę mamusią.
- Waniuszka: A ja pomogę Nataszce zostać mamusią...
Mąż wraca pijany do domu,żona stojąc w drzwiach pokazuje na zegarek.
Na to odpowiada mężczyzna:
-Też mi coś zegarek jak mój dziadek wracał do domu,
to babcia na kalendarz pokazywała!