#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Nie chciałbym się nadziać...

- Nie chciałbym się nadziać na Mosze Rabinowicza. Rok temu widziałem go w Odessie i poprosiłem go, żeby pożyczył mi dwieście rubli.
- Odmówił?
- Gorzej, pożyczył...

Idzie wiewiorka przez...

Idzie wiewiorka przez las. Nagle zaskakuje ja niedzwiedz i mowi:
-Wiewioreczko, prześpisz się ze mną?
-Nie moge bo jestem dziewica.
-Ale ja znam kogos kto Ci potem zaszyje.
-To dobrze
Po akcji ida do jeza i zaszywa wiewiorce.
Sytuacja powtarza sie z wilkiem i zajacem a na koncu z jeleniem.
Po ostatniej akcji ida do jeza a on mowi:
-Jakbym wiedzial ze ty taka łatwa to bym Ci zamek blyskawiczny wszyl

W tańcu facet zwraca...

W tańcu facet zwraca się do partnerki:
- Widzi pani tego starego bałwana, który tańczy z tą farbowaną blondyną? To mój szef. Nie znam większego kretyna.
- A czy pan mnie zna?
- Nie.
- Jestem żoną pańskiego szefa.
- A czy pani mnie zna?
- Nie.
- No to chwała Bogu!

POSTAW ŚWIECZKĘ NA GROBIE...

POSTAW ŚWIECZKĘ NA GROBIE

Opowiadała mi to koleżanka, jej z kolei znajoma... Działo się to 1 listopada. Ta znajoma z rodziną stała przy grobie na cmentarzu i podeszła do nich jakaś babcia z córką i kilkuletnią wnuczką. Zapytały grzecznie, czy mogą na tym grobie postawić znicz, bo one nie są z Lublina i nie mają nikogo bliskiego na żadnym lubelskim cmentarzu. Oczywiście znajoma wyraziła zgodę.
Po wszystkim wnuczka, z pretensją w głosie, powiedziała:
- Umrzyj wreszcie babciu, to i my będziemy miały gdzie lampki zapalać.

Przyszedł do nas do klasy...

Przyszedł do nas do klasy nowy chłopak. Wydawał się całkiem sympatyczny więc wymieniłam z nim parę słów po szkole. Zdobył od kogoś mój numer telefonu i zdążył mi już wysłać 24 SMS'y, w których zapewnia mnie, że jestem miłością jego życia. Boję się jutro iść do szkoły. YAFUD

- Wiesz co widzi dziewczyna,...

- Wiesz co widzi dziewczyna, jak widzi dużego penisa?
- Nie, co?
- A ja wiem.

- Lusia, no chodź......

- Lusia, no chodź...
- Nie mogę, kiedy on patrzy!
- Kto?
- Kot.
Łaps. Kops. "Miau!"
- Zrobione, jest w kuchni. No chodź!
- Nie mogę.
- No co jeszcze?
- Chomik.
- Ale jego klatka jest na szafie, on nic nie widzi!
- A ja chcę, żeby on patrzył.

Żona wróciła z pracy...

Żona wróciła z pracy i odkryła, że na lustrze w łazience jest napis szminką ''Pozdrowienia dla żony od Mariny!''. Woła męża i pyta:
- Sierioża, kto to taki ta ''Marina''?!
Mąż patrzy na napis:
- Taka suka, wredna suka...

Przychodzi zapłakana...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PODOBIEŃSTWA...

PODOBIEŃSTWA

Byłem jak zwykle na spacerze z pieskiem na użytku ekologicznym "Olszak I". Dzicz głucha, więc pies bez smyczy, idzie przy nodze bez kagańca. W pewnym momencie, z naprzeciwka wyłania się dorodny whisky z właścicielką, też niepowiązaną z pieskiem niczym sztywnym.
Ponieważ Pani nie zareagowała niczym dramatycznym, więc ja też pieska nie zapinam. Dochodzą do siebie - powąchały się ze dwa razy, okazało się, że to nie whisky tylko whiska. No i bara-bara i już w pozycji 69 się kłębią. Właścicielka w wieku niewiele starszym od mojej córki, więc zagajam kulturalnie:
- Mówią, że psy się do właścicieli upodobniają...
- Pan też taki szybki? - ripostuje natychmiast z szelmowskim uśmiechem.
I kiedy uświadamiam sobie, że ze mnie żaden MCR, że polegnę jak ten nie przymierzając :Marcel11, nagle whiska kładzie się na grzbiet przed moją psiną i wierzga czterema łapami w powietrzu.
- A Pani też tak na pierwszej randce? - pytam w ostatnim przebłysku inteligencji.
Potem jeszcze wspólnie piwko wypiliśmy...