psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Co się stanie spróbujesz...

Co się stanie spróbujesz połączyć DNA człowieka i kozy?

- Wyproszą Cię z Zoo

- Słyszałam, że masz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna chwali chłopaka:...

Dziewczyna chwali chłopaka:
- Ty to jesteś macho, prawdziwy stuprocentowy mężczyzna.
- O, dziękuję. Czym sobie zasłużyłem na te komplementy?
- Bo popatrz, jesteśmy ze sobą dopiero dwa tygodnie, a ja już jestem w trzecim miesiącu ciąży…

Brunetka mówi do blondynki:...

Brunetka mówi do blondynki:
-Ten kryzys jest straszny. Ostatnio znowu podrożała benzyna.
-Nic nie szkodzi, ja i tak zawsze tankuję za 50 zł.

Nauczycielka na lekcji...

Nauczycielka na lekcji wychowawczej mówi do uczniów:
-Moje drogie dzieci, pamiętajcie, że zawsze musicie słuchać swoich rodziców.
-No to ja mam problem - komentuje pod nosem Maciek. - Moja mama przecież śpiewa w zespole disco polo.

NA CZYM JESTEŚ?...

NA CZYM JESTEŚ?

Rzecz dzieje się na siłowni, robię serie na zmianę z wielkim koksem. Prawie skończyłem moje serie, gdy do koksa podchodzi kolejny koks (jakiś nowy) - chwilę gadają, po czym słyszę pytanie od tego nowego:
(nowy koks): - Na czym jesteś....?
(ja - w myślach): To oni studiują...? Świat się kończy...
( stary koks): - Omkma, wistrol i białko...
( ja w myślach): A może nie....

Niedźwiedź ogłosił w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Już we wczesnych latach...

Już we wczesnych latach osiemdziesiątych, gdy normalni ludzie wiedzieli, że nie ma po co iść na zakupy, bo w sklepach jest tylko zwykły ocet, Jarek Kaczyński z uporem chodził i szukał winnego...

POMOCNY...

POMOCNY
Przypomniała mi się historyjka, którą kiedyś uraczyła nas nasza chemiczka.
Którejś pięknej i mroźnej zimy, owa chemiczka chciała odpalić swój szybki i niezawodny samochód (czyt. fiat 126p). Jednak przy tak niskich temperaturach było to prawie niewykonalne. Jednak nie na darmo jest się chemiczką! Już jej sprawdzonym sposobem było wlewanie do owej machiny denaturatu (nie pytajcie dokładnie gdzie wlewała, bo nie mam pojęcia, zapomniało mi się). Więc jak pomyślała, tak zrobiła. Udała się do pobliskiego monopolowego i stanęła grzecznie w kolejkę by nabyć "magiczne paliwo rakietowe". Dodać należy, jako że środek zimy to i ludzie chorują i naszą chemiczkę złapało straszne zapalenie gardła, które było słychać przy każdym wypowiadanym słowie czyli - niesamowita chrypa. Gdy nadeszła jej kolej, było słychać taką oto rozmowę:
Ekspedientka - Co podać?
Chemiczka (zachrypniętym głosem):
- Denaturat poproszę.
I tu włącza się do rozmowy menelik, który stał z tyłu w kolejce:
- Pani, kup pani wino. Lepsze... I wypić pomogę...

- Pan spałeś z moją córką!...

- Pan spałeś z moją córką! Pan się masz z nią żenić!
- Z pańską żoną też spałem. To co, mam zostać bigamistą?