#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Bajka nie dla dzieci:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wczoraj delikatnie napiłem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi sobie kowboj w...

Siedzi sobie kowboj w salonie i popija zimne piwo. Zakrada się do niego od tyłu Indianin, wali pałą w łeb, ogłusza po czym spełnia marzenie swojego życia.
Kilka dni później biały znowu siedzi, pije piwko, znów zakrada się Indianin, ogłusza i wykorzystuje niecnie.
Biały postanowił zastosować podstęp. Włożył pod kapelusz jakieś pakuły i inne amortyzatory. Kiedy tylko Indianin go walnął, biały padł na ziemię, udając nieprzytomnego. Gdy tylko poczuł penetrację, zacisnął na maxa poślady, wstał i cedzi przez zęby:
- A teraz idziemy do szeryfa!

W 20-tą rocznicę ślubu...

W 20-tą rocznicę ślubu baca postanowił wziąć Marynę do Zakopanego i chodzić z nią po sklepach, aż sobie coś upatrzy i wtedy jej to kupi. Pojechali więc do Zakopca, chodzą po sklepach, chodzą, aż w jednym sklepie Maryna mówi:
- Kup mi proszę te śliczne koronkowe majteczki. Proszę cię bardzo!
Na to baca tak patrzy na swą Marynę i mówi:
- Maryś, tyłek masz jak kombajn i ty chcesz te koronkowe majteczki?
Maryna się obraziła, wrócili do domu i nagle w nocy bacy zebrało się na amory i mówi:
- Może by my se tak raz...
Ale obrażona Maryna mu na to:
- Dla jednej lichej słomki to całego kombajnu nie chce mi się uruchamiać.

Co się stanie, kiedy...

Co się stanie, kiedy spotka się dwóch "wczorajszych"?
7 rano. Niedziela. Wyczołgałem się z wyra. Dosłownie na gębie miałem wypisane, że spałem dwie godziny. I to czuwając... Jakoś wyszedłem z domu i dowlokłem się na przystanek. Wsiadłem do pustego tramwaju. Widzę - kanar siedzi. Niedogolony, w przekrzywionej czapce. Wygląda chyba nawet gorzej niż ja. Podchodzę, daję mu pieniądze, on mi daje bilet. Wszystko przebiega w zwolnionym tempie. Przejechaliśmy dwa przystanki. Kanar podchodzi do mnie. Podaję mu bilet. On daje mi pieniądze i wysiada z tramwaju. Jeszcze przez kilka minut siedziałem zdębiały, próbując zrozumieć całą sytuację...

Tata wybudował garaż...

Tata wybudował garaż i pyta się Jasia
-jasiu jak go nazwiemy??
-nie wiem tato...
-idz jasiu na spacer, zapamiętaj pierwszy wyraz jaki usłyszysz, bo tak nazwiemy ten garaż...
jasiu idzie na spacer pierwszy wyraz to "ci**" więc tak nzawali ten garaż... trzy dni później tata kupił samochód sytuacja się powtarza Jasaiu wraca ze spaceru i mówi tato usłyszłem "ch**" no to dobrze tak też nazwali ten samochód, tata i Jaś pojechali na narty wracając Jasiu krzyczy do mamy
-mamo mamo otwieraj cipe bo taa ch***m wiejżdza

KULINARNI KRYTYCY...

KULINARNI KRYTYCY

Koleżanka ponoć kilka dni temu do knajpki na obiad się udała. Siedzą z kumplem i słyszą krótki dialog przy sąsiednim stoliku:
- Jakieś lepsze jedzenie dzisiaj. Ktoś im chyba zwrócił uwagę.
- Albo po prostu zwrócił!

- Tato - pyta synek -...

- Tato - pyta synek - co to jest hipopotam?
- To jest taka zwariowana ryba.
- Ryba? Przecież on żyje na lądzie.
- Na tym właśnie polega jej wariactwo.

Mundial. Mecz Polska-Brazylia...

Mundial. Mecz Polska-Brazylia o wyjście z grupy. Do szatni brazylijczyków wchodzi trener
-Chłopaki, nie ma sensu, żebyśmy na mecz z Polakami wysyłali całą drużynę. Wystarczy Romario.
Po pierwszej połowie wynik 0:0. Romario wchodzi do szatni i dzwoni do matki:
-Mamo, gram z Polakami. Po pierwszej połowie jest 0:0.
-Co? Najsłabsza drużyna grupy, połowa meczu i żadnej bramki?
-No ale mamo, ja gram sam przeciwko 11!
-Synu, nie czas na wykręty! Masz się bardziej postarać.
po skończonym meczu Romario dzwoni znowu:
-Mamo, przegraliśmy 1:0
-Co? Z najsłabszą drużyną? Nie pokazuj mi się w domu!
-Mamo, ale 15 minut przed końcem meczu dostałem czerwoną kartkę!

Co robiłeś, zanim się...

Co robiłeś, zanim się ożeniłeś?
- Co, co? … robiłem wszystko, co chciałem!