#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

W pewnej niewielkiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pani kazała uczniom do...

Pani kazała uczniom do szkoły przynieść zwierzątko które potrafi coś niezwykłego. Jaś przynosi węża. Łapie go za koniec ogona wywija nim w powietrzy i uderza o ławkę a wąż:
-sssssssssssss
Pani mówi do Jasia:
-Ale Jasiu! To jest zwykły wąż. On nic nie potrafi.
Jasiu jeszcze raz łapie węża za koniec ogona, wywija nim w powietrzu i uderza o ławkę a wąż znowu
-ssssssssssssss
Pani zdenerwowana mówi do Jasia:
-Jasiu usiądź. Ten wąż nic niezwykłego nam nie pokaże.
Chłopiec nie daje za wygraną. łapie węża za ogon, z całej siły nim wywija i najsilniej jak tylko może uderza nim o ławkę a wąż
-ssssssssssssssła dziewecka do lasecka

WYBÓR IMIENIA...

WYBÓR IMIENIA

Płodna z nas rodzinka. W ciągu 4 lat z dwiema siostrami przyrost naturalny o 4 chłopów zwiększyłyśmy.
A na tym nie koniec, ponieważ już 5 w drodze.
Mój [S]tarszy synek rozmawia z moją siostrą:
[S] - Agatka, a Renatki dzidziuś jak się będzie nazywał?
[A] - Mikołaj
[S] - A następny?
[A] - No nie wiem, czy...
[S] - Może choinka - wpada jej w słowo Dżuniorek.

- Co odróżnia ‘aaa’ od...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nie sądzę żeby Optometria...

Nie sądzę żeby Optometria Karczewski wykonywała tak dobrą pracę jak się reklamują. Byłem tam dzisiaj i powiedziałem optykowi, że jestem trochę krótkowidzem.
- Krótkowidzem? - odrzekł optyk podchodząc do okna. - Widzi pan tą lekko-pomarańczową rzecz tam na niebie? - zapytał.
- Tak, to jest słońce - odpowiedziałem.
Odrzekł:
- Jest ono oddalone o 93 miliony mil. Jak daleko chcesz u licha widzieć?!

Dwóch Polaków podróżowało...

Dwóch Polaków podróżowało po Rosji. Wysiedli raz 10 km przed stacją docelową. Jeden mówi:
- Już niedaleko, chodź się przejdziemy.
- Ok - zgodził się drugi i poszli drogą przez las.
Przeszli ze 2 km i nagle z lasu wyskakuje jakiś Rusek z kierownicą od Kamaza i udaje, że jedzie. Polacy pomyśleli: " Psychol jakiś, dobrze, że nas minął i pojechał dalej"
Nagle jednak facet się zatrzymuje, "wrzuca" wsteczny i cofa. Staje obok nich, "otwiera" drzwi i pyta:
- Panowie do miasta jedziecie?
- Tak - odparli niepewnie.
- To wsiadajcie, podwiozę was.
Polacy nie chcąc zadawać się z wariatem próbują się wymigać:
-Nie, dziękujemy, dojdziemy sobie...
Na to Rusek wyjmuje pistolet i mówi:
- Wsiadać albo was rozpier*olę - i przesuwa się z kierownicą na środek jezdni tak, aby pasażerowie mogli wsiąść.
Ci wsiedli, zamknęli drzwi i od tej pory już we trzech udają, że jadą Kamazem. Nagle na horyzoncie wyłania się przysiółek, a w nim widać posterunek policji. Rusek zatrzymuje się i mówi:
- Wiecie co, ja mam na pieńku z tutejszym komendantem bo jeżdżę bez prawa jazdy, to was tu wysadzę, przejdziecie sobie kawałek, a ja pojadę przez las i spotkamy się po drugiej stronie.
Polacy snując już plan, że zaraz znajdą komendanta i opowiedzą mu o psycholu, od razu się zgodzili. Wysiedli i poszli piechotą, a wariat pojechał przez las. Doszli do komisariatu i mówią do komendanta:
- Panie władzo, idziemy sobie drogą, a tu z lasu wylatuje jakiś psychol z kierownicą od Kamaza i mówi, że jak nie wsiądziemy, to nas pozabija...
- Zaraz, zaraz, to ten, co bez prawa jazdy jeździ? - pyta poważnie komendant.
-Tak - odparli nasi.
- Ja go już dwa lata ścigam, poczekajcie, ja tylko pójdę po motor i zaraz ruszamy za nim.
I wyszedł na zaplecze. Słychać szmery, stukot i za chwile pojawia się komendant z kałachem na plecach, kierownicą motoru w ręce i mówi:
- Siadajcie, zaraz go dorwiemy.
- Nie, nie, my sobie już pójdziemy - próbują bronić się Polacy
Na to komendant zdejmuje kałacha, celuje w nich i mówi:
- Wsiadać, bo was rozpier*olę!
Chcąc nie chcąc jeden staje za komendantem, a drugi nie wiedząc co robić patrzy tylko ze strachem:
- Wsiadaj k***a, to jest motor z koszem! - tłumaczy zeźlony komendant.
I pojechali.
Biegną tak więc z pół kilometra, jeden za komendantem, drugi z boku. Nagle komendant się zatrzymuje, patrzy na tego z boku, wyciąga kałacha i drze się:
- Siadaj k***a, przecież w koszu się nie stoi!
Polak więc kucnął i tak w kucki biegnie dalej.
Biegną, biegną przez las i po jakimś czasie ten z kosza odzywa się zdyszany do drugiego:
- k***a, my to jesteśmy głupi! W Kamazie było dużo wygodniej!

Afrykańska biegaczka,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rolnik miał pewien problem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Młody i niedoświadczony...

Młody i niedoświadczony ksiądz spowiada kobietę.
Kobieta wyznaje wszystkie swoje grzechy i na końcu mówi:
- "I robiłam TO po francusku".
Ksiądz nie wie jaką ma zadać pokutę, więc leci więc do starszego i pyta:
- Bracie, ile się daje za robienie tego po francusku?
- Wiesz, ja daję 100 zł. ale się targuj.

Spotyka si dwóch sklerotyków:...

Spotyka si dwóch sklerotyków:
- Ej, znasz Kowalskiego?
- A jak się nazywa?
- Kto?