psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Zbigniew Wodecki i Ryszard...

Zbigniew Wodecki i Ryszard Rynkowski pod wpływem kryzysu wieku średniego postanowili zrobić coś szalonego.
- Napadniemy na bank - postanowił Zbigniew.
- Świetny plan, będzie adrenalinka i w ogóle! - rozochocił się Ryszard.
Jak postanowili tak też uczynili. Zamaskowali się pończochami i ruszyli do niewielkiego oddziału PKO w Ustrzykach Dolnych. Po brawurowej akcji, załadowani gotówką i kosztownościami ze skrytek postanowili się rozdzielić i spotkać po tygodniu, gdy sprawa nieco przycichnie. Ryszard miał ukryć zdobycz. Dokładnie po siedmiu dniach, w ustronnym miejscu, w lesie, Zbigniew z nieposkromioną ekscytacją oczekiwał na Ryszarda, ale przede wszystkim na podział złupionych dóbr.
Wtem dało się usłyszeć głośny trzask łamanych gałęzi. Zbigniew mało nie zemdlał od naporu krwi na tętnice. Jego serce niemal stanęło gdy... zza drzewa wyłonił się Ryszard ze sporym workiem na plecach.
Zbigniew nie mógł opanować radości, a z jego gardła na całą okolicę wydobył się gromki, śpiewny okrzyk...:
- Haaaa, łupy weeeelcome tu!

W parku do siedzącej...

W parku do siedzącej na ławce kobiety przysiada się mężczyzna i mówi:
- Przepraszam, czy pani jest nauczycielką?
- Tak, a jak pan poznał?
- Bo ma pani głupi wyraz twarzy.
Ona ze złością:
- Pan też ma głupi wyraz twarzy!!!
Na co on ze smutkiem:
- Bo ja też jestem nauczycielem...

- Całą noc wczoraj nie...

- Całą noc wczoraj nie spałem i się kręciłem...
- Czemu?
- Do betoniarki wpadłem...

Młody piłkarz stara się...

Młody piłkarz stara się o przyjęcie do klubu.
Prezes - nadajesz się masz wielką klatę
Ale ja wolałbym gdyby moje zdolności decydowały o wstąpieniu
Nie liczą się zdolności tylko miejsce na planszę reklamową

Student pyta przyjaciela:...

Student pyta przyjaciela:
-Co taki dzisiaj smutny jesteś?
-Wypieprzyli mnie z uczelni.
-A za co?
-No własnie nie mam pojęcia. Pół roku mnie tam nie było!

Żona do męża:...

Żona do męża:
– Kochanie, kupisz mi skuter?
– Chcesz skuterem po kuchni jeździć?

Wchodzi skacowany chłop...

Wchodzi skacowany chłop do stodoły. Już od progu staje na grabie, które walą go łeb. Przewraca się prosto do koryta i wali przy tym plecami w ścianę. Ze ściany spada łopata i wali go prosto w kark. Chłop chwilę siedzi bez ruchu i mówi:
- Cholera jasna! To nie stodoła tylko jakiś pieprzony Fort Boyard!

Bandyta po raz trzeci...

Bandyta po raz trzeci obrabował ten sam bank przez okienko tego samego kasjera.
- Widział go więc pan trzy razy - mówią policjanci.
- Tak jest - odpowiada kasjer.
- I co się panu rzuciło w oczy?
- To że za każdym razem był lepiej ubrany.

Starzeję się....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Czy wiecie że Krzysztof...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.