psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Co to jest równanie...

- Co to jest równanie matematyczne ?
- Związek dwóch matematyków .

Hiszpania. Dom publiczny....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Było sobie trzech braci...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ksiądz pyta małego Jasia: ...

Ksiądz pyta małego Jasia:
- Czy modlisz się każdego wieczora?
- Nie, ale robi to za mnie moja mama.
- W jaki sposób?
- Składa ręce i mówi: "Dzięki Bogu już jesteś w łóżku!".

PIWO JEST OK...

PIWO JEST OK

Całkiem niedawno odwiedziliśmy ze znajomymi lokal - studencki z nazwy i takiż w wystroju (nazwę litościwie przemilczę). Ot, tak - powspominać dawne dobre czasy nam się zachciało. Siadamy przy barze, zamawiamy po browarze i kontemplujemy wnętrze i co ładniejsze bywalczynie.
Pierwszy łyk złocistego trunku i... jakieś nie takie. Co prawda koneserem specjalnie nie jestem i osobiście uważam, że najlepsze piwo to czwarte, ale jako że za studenckich czasów sam byłem barmanem, na pewne sprawy jestem wyczulony. Pytam więc barmana:
- A to piwo, to ono świeże jest?
- Pewnie. Dzisiaj zmieniałem beczkę.
- No to spróbuj, bo mi się wydaje, że chyba nie...
Barman fachowym gestem i bez specjalnej dbałości o higienę wypił łyk. Pomlaskał, nalał sobie w filiżankę i zrobił test porównawczy.
- No faktycznie, coś nie tego...
Spróbował jeszcze raz.
Nagle oblicze jego się rozjaśniło i z wyraźną ulgą, niczym nie zrażony, radośnie stwierdził:
- Piwo jest ok, to szklanka była brudna...

- Halo, Zbysiu...Ten...

- Halo, Zbysiu...Ten mój żłób wyjeżdża na tydzień w delegację. Wpadaj kochany, zaszalejemy!
- Ale...
- Ups... Pomyliłam numer, przepraszam.
- Nic nie szkodzi, niech pani poda adres. Już jadę.

- Pani Malinowska, wie...

- Pani Malinowska, wie pani, że pani wnuczek Maciuś jest gejem?
- To znaczy?
- No, pedałem.
- Wstąpił do partii?!
- Nieeee... W pozytywnym znaczeniu tego słowa.

Maż głaszcze żonę po...

Maż głaszcze żonę po brzuchu i szepcze:
- Kocham Cię.
Żona mówi:
- Niżej...
- Kocham Cię - powiedział mąż basem.

- Jedziemy do Egiptu?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W Detroit zainstalowali...

W Detroit zainstalowali na dworcu kolejowym "Inteligentny automat do sprzedaży biletów American Railroad".
Podchodzi John Brown, wrzuca ćwierć dolara i z automatu wypada kartka i rozlega się głos:
"Pan John Brown, wiek 48 lat, jedzie pan do Cincinatti i bilet w pierwszej klasie będzie pana kosztował 8,5 $. Do odjazdu ma pan jeszcze 10 minut czasu."

John - (ma opad szczeny) nie może zrozumieć skąd ta maszyna zna jego imię, nazwisko i wiek, oraz dokąd jedzie. Chwyta więc pod pachę stojącego obok indianera, ciągnie go do maszyny, wrzuca ćwierć dolca. Znów wypada kartka a maszyna nadaje:
"Wojownik Orle Pióro ze szczepu Kiowa, wiek 37 lat. Jedziesz do Memphis. Twój pociąg odjeżdża za 40 minut, a bilet pierwszej klasy będzie pana kosztować 6,8 $."

John tego nie może zrozumieć...
Pożycza od Indiańca ubranie i pióropusz , wrzuca ćwierć dolca. Z automatu wypada karteczka i maszyna mówi:
"John!! Jesteś 48-letnim niedowiarkiem. Chciałeś jechać do Cincinatti, ale przez to, że robisz tu z siebie głupka odjechał twój pociąg. Zaoszczędziłeś 8,5 $ na bilecie !!!!"