psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Mogę myśleć o dziesięciu...

- Mogę myśleć o dziesięciu rzeczach jednocześnie!
- A jak się wódki napijesz?
- To tylko o dziewięciu.
- A czemu tak?
- Wódki się napiłem - to po co o tym myśleć?

Świstak mówi do Bogusława...

Świstak mówi do Bogusława Lindy:
- Co ty k...wa wiesz o zawijaniu?

Niedźwiedź zakazał robienia...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien zamożny człowiek...

Pewien zamożny człowiek zdecydował się na safari w Afryce. Zabrał ze sobą ulubionego psa dla towarzystwa. Jednego dnia pies pobiegł za motylami i nim się obejrzał, odkrył, że się zgubił... Wędrując po dżungli zauważył lamparta zmierzającego w jego kierunku z oczywistym zamiarem jedzenia lunchu. Pies pomyślał:
- O, w mordę, ale wpadłem!.
Wtedy zobaczył, że wokół na ziemi leżą jakieś kości i natychmiast siadł przy tych kościach zwrócony plecami do napastnika. Lampart już miał skoczyć, gdy nagle pies krzyknął głośno:
- Kurcze, to był naprawdę pyszny lampart. Zastanawiam się, czy jest ich tu więcej?
Słysząc to, lampart powstrzymał atak, po cichu cofnął się w zarośla i odbiegł na bezpieczną odległość.
- Fiu, fiu! - tak myślał. - W ostatniej chwili udało mi się zwiać... Ten pies prawie mnie miał.
Tymczasem małpa, która oglądała całą scenę z pobliskiego drzewa, postanowiła, że przehandluje swą wiedzę by zapewnić sobie wdzięczność lamparta. Pies jednak ją zauważył i zrozumiał, że coś jest na rzeczy. Małpa wkrótce złapała lamparta i opowiedziała mu, jak było naprawdę. Lampart wściekły, że dał się nabić w butelkę, krzyknął:
- Dalej małpa, skacz mi na plecy i wracamy. Zobaczysz, co zrobię temu cwaniaczkowi.
Pies zauważył lamparta zbliżającego się z małpą na plecach. Zamiast uciekać, usiadł plecami do napastników i udawał, że ich jeszcze nie zobaczył. Kiedy podeszli wystarczająco blisko, usłyszeli, że pies mówi:
- Gdzież u licha jest ta małpa?! Nikomu już nie można wierzyć. Wysłałem ją pół godziny temu by przyprowadziła mi innego lamparta i nadal nici z obiadu!!

- Kochana żono, może...

- Kochana żono, może zaśpiewasz coś dla gości?
- Ale oni już przecież zaczynają powoli wychodzić.
- No właśnie... powoli...

Rozmowa dwóch koleżanek:...

Rozmowa dwóch koleżanek:
- Cierpię na bezsenność.
- Męża ci trzeba.
- Męża?!
- Jasne, ja zasypiam przy swoim w dwie minuty, żeby się tylko do mnie nie dobierał...

KOBIETA ZA KIEROWNICĄ...

KOBIETA ZA KIEROWNICĄ

Mój wielki boss, podjechał dziś pod nasz sklep swoim nowym nabytkiem - nowiutkim, pomarańczowym Lamborgini. Nasza menedżerka Debbie, długo się nie zastanawiając, wycyganiła (albo raczej wyszkociła) od niego kluczyki na krótką przejażdżkę. Gdy obserwowaliśmy z wnętrza sklepu szefową ruszającą z piskiem opon, pozostał nam tylko
komentarz:
"I właśnie wtedy widzieliśmy Debbie po raz ostatni panie posterunkowy..."

Który facet jest najpopularnie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Blondynka idzie ulicą,...

Blondynka idzie ulicą, odwraca się, patrzy, a za nią biegnie jakiś facet. Ona zaczyna także biec. Przerażona biegnie już długi czas. W końcu już strasznie zmęczona, upada na ziemię. Facet do niej podbiega.
- Dobra, gwałć mnie pan, tylko szybko - mówi blondynka.
- Sama się pani gwałć. Ja się na autobus śpieszę.

Idzie Zenek do domu i...

Idzie Zenek do domu i czuje, że coś jest nie tak. Chyba o czymś zapomniał. A to było ważne. Znowu będzie chryja. Jak zwykle. Otwiera drzwi...
Żona krząta się przy kuchni. Całuje ją w policzek, czeka na pretensje, ale zamiast tego też dostaje całusa. Hmm... nic? Kurde, przecież coś miał zrobić, jest tego pewien! To może dzieci... Wchodzi do pokoiku, dzieci witają go radośnie, czyli też nie to. Ale przecież czuje wyraźnie, że o czymś zapomniał, o czymś bardzo ważnym! Co to k***a było? Myśli... myśli...
Olśnienie!
O, żesz w dupę, idioto!
...
- W knajpie nie byłem!