psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Hej, maleńka! Mój penis...

- Hej, maleńka! Mój penis jest jak pistolet, wiesz?
- Duży, twardy i świetnie strzela?
- Nie. Aresztowali mnie za to, że wymachiwałem nim w banku.

- Ależ Zaje****y tatuaż...

- Ależ Zaje****y tatuaż na pośladku zrobiłem!
- Pokaż!
- Nie sobie, żonie.
- Aaaaa... To już widziałem.

KULTURA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien kierowca po długich...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rząd planuje zalegalizować...

Rząd planuje zalegalizować prostytucję. Tę "przydrogową". Jeden warunek: każda kure*ka ma obowiązek dbać również o asfalt na odcinku drogi, na którym stoi.

Rano budzi się ojciec...

Rano budzi się ojciec na kacu, idzie do kuchni i patrzy, jak córka z apetytem wcina śniadanie.
- Jak ty dajesz radę tyle jeść?
- Ja wczoraj nie piłam.
- Nie piła! Żeby teraz tak się nad ojcem znęcać!

WYMARZONA...

WYMARZONA

Tylko dla maniaków ortografyji.
[On] - ’Żona’ i ’wymarzona’ nie bez powodu pisze się inaczej...
[Ja] - ?
[On] - No przez inne ’ży’!
[Ja] – Acha... No i?
[On] - ’Wymarzona’, bo... eee... marzyć, a ’żona’ bo... wymagać!

Młody i żądny sensacji...

Młody i żądny sensacji dziennikarz zawitał do zapadłej gdzieś w
górach bacówki. Postawił litra i wdał się w rozmowę z juhasami. Pod
wieczór, kiedy już wszyscy byli podchmieleni, odważył się zapytać.
- Panowie, a powiedzcie mi tak szczerze, jak to wy tam z tymi owieczkami...
- A, panocku, co wom bydziemy godoć... wybierzcie se jednom i sami poprobujcie...
- Eeee... nabieracie mnie...
- Ale gdziezby tam, prowde jak nic godomy...
No i gość dal się namówić - spędził noc z owieczką w osobnym
szałasie. Nad ranem, jeszcze pod wrażeniem nowych doznań, wychodzi
przed szałas, patrzy - a juhasi turlają się ze śmiechu po trawie.
- Mówiłem, że mnie nabieracie !!!
- Ale nie panocku, tylko żeście se najbrzydszom wybrali....

Stoją na przystanku autobusowy...

Stoją na przystanku autobusowym babcia i harcerz. Babulka kicha i kicha. Harcerz mówi:
- Babciu, na zdrowie!
Babcia:
- Dziękuje, ale chyba nie na zdrowie, synuś, ja po prostu tabaczkę wącham.
Harcerz w odpowiedzi:
- Tak ogólnie to s*am na to, ale harcerz powinien być uprzejmy!

..BO NIE ZNACIE DNIA...

..BO NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY

Zdesperowane (chyba) i pełne weny twórczej Panie sprzątające, zaczęły rozwieszać na uczelni, na drzwiach toalet, kartki:
"PROSIMY ZACHOWAĆ CZYSTOŚĆ"
Znudzone (chyba) i pełne także weny twórczej studentki dopisały:
"A po ślubie też muszę?"
I odpowiedź:
"Nawet po ślubie będziesz musiała się myć"