#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Punkt widzenia kobiety:...

Punkt widzenia kobiety:
"Jeśli myślisz, że zaciągniesz mnie do łóżka czarując swoją seksowną gadką, pięknym ciałem, drogim szampanem, diamentowymi kolczykami, weekendem w Paryżu, znajomością Kamasutry... to masz absolutną rację."

Punkt widzenia faceta:
"Jeśli myślisz, że zaciągniesz mnie do łóżka... to masz absolutną rację."

A WY OTKUDA?...

A WY OTKUDA?

Historia ta zdarzyła się w latach 70 koledze mojego ojca. Rzeczony kolega był paleontologiem. W tym czasie naukowcy z demoludów jeździli za dinozaurami do Mongolii - tanio, "słuszny" kraj i sporo ciekawych kości w ziemi.
Żyło się dobrze. Wstawało się, pracowało się, ile się chciało, potem piło się, ile się mogło, a potem spało się ile wlazło. Dlatego też pewnego dnia ów kolega, kiedy próbowano go obudzić potrząsaniem za ramię, obruszył się z oburzeniem i próbował zasnąć dalej. Potrząsanie jednak powtórzyło się, dlatego zdecydował się obrócić głowę i otworzyć jedno oko...
W samym środku Mongolii, w pasterskiej jurcie budził go radziecki pułkownik. Widząc, że budzony przytomnieje, wojskowy zadał rzeczowe pytanie:
- Wy otkuda? (skąd jesteście?)
Kolega myśli sobie: "sojusznik nie sojusznik, ale nie jesteśmy w Związku tylko w Mongolii, co on sobie myśli?" - i odpowiedział:
- A wy otkuda?! (a wy skąd jesteście?!)
Pułkownik niezrażony, spokojnie mówi:
- Idi sa mnoj (idź ze mną).
Wyszli przed jurtę, pułkownik pokazuje ręką w jakimś kierunku i mówi:
- My otsiuda. A wy otkuda? (My jesteśmy stamtąd. A wy skąd?)

A teraz proszę się zastanowić, jaka była mina i odpowiedź kolegi, kiedy podążył wzrokiem w kierunku wskazanym przez pułkownika i zobaczył tak na oko batalion pancerny...

Dwaj podróżnicy od dwóch...

Dwaj podróżnicy od dwóch tygodni przemierzają pustynię.
- Chyba nieprędko znajdziemy drogę - mówi pierwszy.
- Zapasy się jutro skończą.
- Ale mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. Którą najpierw chcesz usłyszeć?
- Zacznij od złej.
- Od jutra wpierdzielamy piasek.
- A ta dobra?
- Mamy żarcia do końca życia!

Żyły były świnki trzy...to...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Miał facet papugę. Stara...

Miał facet papugę. Stara była bardzo. Tak bardzo, że jej się dziób zakrzywił i nie mogła jeść.
"Niechybnie zdechnie" – pomyślał gość i poszedł do weterynarza.
- Co robić? – pyta
- Weź pan spiłuj jej pilnikiem dziób – poradził lekarz.
Koleś wrócił na chatę.
- I jak, pomogło? – pyta lekarz następnego dnia.
- Nie bardzo, zdechł mój Paputek.
- Zdechł przy piłowaniu dziobka?
- Nie, chyba już w imadle...

3 ślimaki miały butelkę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jak nazywa się murzynka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Słuchaj! Wiesz, jak...

- Słuchaj! Wiesz, jak mój dzieciak świetnie klnie?
- No co Ty? A ile ma lat?
- No cztery.
- A umie się modlić?
- Co Ty? Takie małe dziecko?!

Wchodzi zajączek do lisiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Na skrzyżowaniu na czerwonym...

Na skrzyżowaniu na czerwonym świetle zatrzymuje się Mercedes 600. Jadący za nim Zaporożec nie wyhamowuje i uderza w tył Mercedesa. Z 600-tki wysiada ogromny "kark", podchodzi do Zaporożca, wyłamuje drzwi, za fraki wyciąga skulonego i wystraszonego kierowcę i stawia go na ziemi. Kierowca Zaporożca ze łzami w oczach prosi o wybaczenie, mówi, że niechcący, że mniejszy jest, słabszy...
Ugadał. Na następnym skrzyżowaniu sytuacja się powtarza. Kierowca Mercedesa wysiada, patrzy na tył swego samochodu, rzuca parę siarczystych przekleństw, wsiada do auta i jedzie dalej.
Kolejne skrzyżowanie i znów stłuczka. Kierowca Mercedesa wygląda przez okno, na co chudzielec z Zaporożca macha ręką i krzyczy:
- Swój, swój!