psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Lew zrobił listę zwierząt,...

Lew zrobił listę zwierząt, które zamierza zjeść w najbliższym czasie. Przychodzi do niego lis:
- Lwie, jestem na tej liście?
- Jesteś!
- To daj mi dzień niech sie pożegnam z najbliższymi i wtedy mnie zjesz, ok?
- No dobra.
Przychodzi łoś do lwa:
- Lew, jestem na tej liście?
- No pewnie!
- To daj mi kilka godzin, żebym się z rodziną pożegnał.
- Dobra.
Przychodzi zając:
- Jestem na tej liście do pożarcia?
- No jesteś, jesteś.
- A możesz mnie wykreślić?
- Nie ma sprawy...

PYTANIE...

PYTANIE

Już parę ładnych lat temu wybraliśmy się z kumplami do Zakopanego. Dwie godziny autobusem z Krakowa to i zdążyliśmy w trakcie uraczyć się paroma piwkami. Jak już w końcu dojechaliśmy, potrzeba fizjologiczna dała o sobie znać. Na szczęście zaraz koło przystanku znajdował się mały budynek ze zbawiennym szyldem WC. Jako że odczuwałem największą potrzebę nie czekając na kumpli udałem się sprintem prosto do szaletu. Jako że przybyłem pierwszy to i pierwszy wyszedłem. Pogoda była ładna więc menadżerka [:)] (babcina koło 60) siedziała na krzesełku przed budynkiem. Uiściłem 50 gr. opłaty i paląc szluga czekałem na kumpli, a jako że po alkoholu człowiek ze mnie niezmiernie towarzyski, zagadałem do właścicielki:
- Babciu a ile dziennie wyciągacie na tym kiblu?
- No będzie ze 4 tysiące - odpowiedziała.
Trochę mi się to dziwne wydało ale mówię:
- No to nieźle. Dobry interes.
Babcina popatrzyła na mnie jak na idiotę:
- Głupio się pytasz, to ci głupio odpowiadam.

Wraca rycerz z wyprawy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kobiecy narząd rozrodczy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pamiętam jak byłem nastolatkie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż mówi do żony: ...

Mąż mówi do żony:
- Wiesz kochanie ja to bym chciał mieć takiego wk****nego Pitbulla. Chodziłbym z nim na spacery, wszyscy by zazdrościli i w ogóle bym go kochał jak syna.
Żona pomyślała, że skoro mąż tak bardzo go chce to go mu kupi. Poszła do zoo i mówi:
- Chciałabym kupić wkur****go pitbulla.
Właściciel zoo po chwili zastanowienia odpowiada:
- Niestety nie mamy takiego pitbulla ale mogę Pani zaoferować wkur*****go dzięcioła.
Poszedł i po chwili wraca z dzięciołem i demonstruje:
- Na stół mi dzięcioł!
Rach ciach ciach i nie ma stołu.
- Na krzesło mi dzięcioł!
Ciach ciach i nie ma krzesła.
Żona zafascynowana kupuje dzięcioła i wraca z nim przez park i mówi:
- Na park mi dzięcioł!
Ciach ciach parku nie ma.
Wraca do domu i mówi mężowi:
- kochanie kupiłam Ci wkur****go dzięcioła
- Na c**j mi dzięcioł!

Dwaj kumple dostali się...

Dwaj kumple dostali się na studia i wymieniają pierwsze doświadczenia:
- Jaki masz akademik?
- Człowieku, full wypas: pisuar, wanna, bidet, pralka, zmywarka... i to wszystko w jednej umywalce!

DZIECIĘCA SZCZEROŚĆ...

DZIECIĘCA SZCZEROŚĆ

Dziś wzięłam wolne, więc integracja z córką pełna i tak leżymy, przytulamy się, rozmawiamy o sprawach istotnych dla sześciolatki... Nagle młodej się zebrało na kolejne z wyznań:
- Mamcia, wiesz co... Masz najładniejszy głos ze wszystkich mam na świecie. Ty powinnaś w radiu pracować (pracowałam kiedyś - tak na marginesie), albo nie, Ciebie w telewizji powinni pokazywać!
Ja oczywiście w swej naiwności, z połechtanym mocno ego - w końcu dzieci są najsurowszymi recenzentami - ciągnę wątek:
- Naprawdę Nadusiu, tak Ci się mama podoba?
Na co Młode bez żadnej litości odpala:
- Mama, no nie przesadzaj! Po prostu dobrze by było żeby zobaczyli, kto jest ukryty za tym fajnym głosem...

- Chodźmy pogratulować...

- Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu się urodziło.
- A co ma?
- Żytnią.

Angielski bankier przychodzi...

Angielski bankier przychodzi do wróżki i mówi:
- Jeśli odgadnie pani o czym teraz myślę, dostanie pani ode mnie tysiąc funtów.
Wróżka zachęcona obiecaną nagrodą, wpatruje się w oczy lorda i mówi:
- Myśli pan o tym, że wynajmie pan grupę irlandzkich terrorystów, którzy wysadzą pański bank w powietrze, a pan wkrótce ogłosi jego upadłość.
Na to lord:
- Nie zgadła pani. Ale proszę wziąć te tysiąc funtów. Poddała mi pani znakomity pomysł!