psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

CODZIENNE ZAJĘCIA...

CODZIENNE ZAJĘCIA

W pracy kupa roboty. Koleżanka, oderwana od swoich "normalnych" obowiązków, dzwoni do klienta:
- Panie N, szef prosił, żeby Pan potwierdził, czy na pewno będzie Pan dzisiaj u nas, bo on teraz rozbiera sekretarkę i nie bardzo może sobie poradzić...
Chwila konsternacji po obu stronach telefonu. Do koleżanki dociera, co przed chwilą powiedziała.
- To znaczy, telefon rozkręca, bo nie mógł odsłuchać wiadomości!

Koleżanka do koleżanki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Co tak seplenisz?...

- Co tak seplenisz?
- Żęby szobie wybiłam.
- Upadłaś?
- Nie, szle do lodzika podeszłam.

- Sierioża, a czy ty...

- Sierioża, a czy ty mnie kochasz?
- Nie mam kasy!
- Ty od razu o pieniądzach, a ja tu mówię o uczuciach...
- Kocham cię Lusieńka, bardzo kocham!
- Ech, teraz to już nieważne...

Pewnego razu w lesie...

Pewnego razu w lesie biegnie sobie wiewiórka z kasetą video.
Nagle tak sobie spacerując spotyka zajączka.
Zajączek na to:
- Co tam masz wiewiórko?
- Film porno.
- Oooo! Biegnijmy więc szybko oglądać.
Wiewiórka zgodziła się zabrać ze sobą zajączka i zaprosiła go do swej dziupli.
Po drodze spotykają konia, który z zaciekawieniem pyta:
- Co tam macie kochani?
- Film porno - odpowiada napalony zajączek.
- Proszę weźcie mnie ze sobą.
Niestety wiewiórka odmówiła, gdyż koń nie mógłby się zmieścić w jej malutkiej dziupli.
Koń zasmucony postanowił, ze będzie ich śledzić.
Gdy wiewiórka z zajączkiem rozkoszowali się filmem koń postanowił po kryjomu wejść na drzewo aby lepiej mógł widzieć film.
Kiedy film się skończył bardzo napalony zajączek mówi do wiewiórki:
- Idę zwalić konia!
Na to koń siedzący na drzewie:
- Nie nie nie, to ja już sam zejdę!

Ludzie siedzą w samolocie...

Ludzie siedzą w samolocie na lotnisku i czekają na pilotów. Przychodzą z godzinnym opóźnieniem. Jeden z psem przewodnikiem drugi z białą laska. Ludzie przerażeni no ale nic. Samolot kołuje na pas startowy rozpędza się. 500m do końca pasa 400, 300, 200m. Ludzie krzyczą: Startujcie! Startujcie!Samolot wystartował podwozie się schowało. Jeden pilot mówi do drugiego. Jak kiedyś nie krzykną to się rozpieprzymy!

Pani pyta dzieci: ...

Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi, jaka największa rzecz może zmieścić się w buzi.
Małgosia mówi:
- Myślę, że śliwka.
Pani mówi:
- Bardzo dobrze.
Zgłasza się Jasiu:
- Myślę, że lampa.
Pani:
- Przecież to nie możliwe.
Jasiu:
- Ale wczoraj wieczorem słyszałem jak mama mówiła do taty:
- Zgaś lampę to wezmę do buzi!!

Jasio idac do szkoly...

Jasio idac do szkoly znalazl na ulicy jakis rozowy przedmiot.
Wzial go do szkoly i zaczal ogladac na lekcji. Wychowawczyni pyta:
- Jasiu co tam masz?
- Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio
- !!!Natychmiast idz do dyrektora!!!!
No to poszedl. Dyrektor pyta
- Co znowu narozrabiales?
- Siedzialem na lekcji, pani sie spytala co mam w rece to jej powiedzialem.
- A co miales w rece
- Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio
- !!!!Natychmiast idz po rodzicow!!!!
No to poszedl Jasio do domu. W chacie byl tata.
- Co tu robisz Jasiu?
- Siedzialem na lekcji, pani powiedziala zebym szedl do dyrektora, a
dyrektor wyslal mnie do domu po rodzicow.
- Ale dlaczego?
- Bo czyms sie bawilem
- A co to takiego?
- Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio
- Policja!!!! Policja!!!!
Akurat przechodzil policjant.
- Jasiu, natychmiast idz do pana policjanta!!! Juz juz!!!
- O co chodzi?- pyta policjant Jasia.
- Bylem na lekcji, pani kazala mi isc do dyrektora, dyrektor do domu, a w
domu tata kazal mi zglosic sie do pana
- A z jakiego powodu
- Z powodu kawalka rozowego puchu- pokazal mu Jasio
Policjant poczerwienial, chwycil go za fraki i zabral ze soba do
komisariatu. Tam wpakowal go do celi razem z jakims kryminalista
- Za co kiblujesz?
- Znalazlem cos na ulicy, pokazalem wychowawczyni, a ona wyslala mnie do
dyrektora, ten do rodzicow, tata do policjanta, a policjant zamknal mnie w
areszcie
- A co takiego znalazles na ulicy?
- Kawalek rozowego puchu- pokazal mu Jasio
- !!!!! Nie odzywaj sie do mnie!!!! Straznik!!!! Wezcie go z mojej celi!!!!
Nie chce z nim siedziec!!!
No i zamkneli Jasia w osobnej celi. Przyszedl czas rozprawy. Sedzia pyta co
by Jasio opowiedzial swoimi slowami za co go zamkneli
- Znalazlem cos na ulicy, pokazalem wychowawczyni, a ona wyslala mnie do
dyrektora, ten do rodzicow, tata do policjanta, a policjant zamknal mnie w
areszcie.
- A co takiego znalazles Jasiu?
- Kawalek rozowego puchu
- 30 lat wiezienia!!!!!!!!!!
No i przesiedzial Jasiu w wiezieniu wyrok. W koncu wyszedl na wolnosc. Idzie
sobie, patrzy, a po drugiej stronie ulicy widzi sklep, a na nim napis:
"Dzis polecamy: kawalki rozowego puchu"
Zawrzalo w Jasiu. Wreszcie dowiem sie o co w tym wszystkim chodzi. Zaraz tam
pojde i zapytam o wszystko sprzedawcy.
I gdy przechodzil przez ulice przejechal go samochod.....

„NA RAZIE”...

„NA RAZIE”

Koledze z dziewczyną zgadało się na temat wilgotności powietrza... W pewnym momencie laska puszcza oko i mówi zalotnie:
- Wiesz, ja na razie tylko w jeden sposób robię się przy tobie wilgotna...
On:
- Ciekawe w jaki? I miło, że dodałaś „na razie”...
Ona zamyślona:
- Na razie w bardzo przyjemny, ale z biegiem lat to już tylko łzy i wymioty...

Męskie zasady...

Męskie zasady

Wszystkie zasady oznaczone są numerem "1" NIE BEZ POWODU!

1. Piersi są po to, by na nie patrzeć, dlatego na nie patrzymy. Nie próbujcie tego zmieniać.

1. Naucz się obsługiwać klapę od toalety. Jesteś dużą dziewczynką. Jeżeli jest podniesiona, to sobie ją opuść. My potrzebujemy klapy podniesionej, wy opuszczonej. Na pewno żaden z nas nie skarżył się że zostawiłaś ją opuszczoną.

1. Sobota = mecz. To jest jak pełnia księżyca albo przypływy i odpływy morza. Tak po prostu jest.

1. Zakupy NIE SĄ dyscypliną sportową. I NIE, nigdy nie zaczniemy uważać, że jednak dyscypliną są.

1. Płacz to szantaż.

1. Mówicie otwarcie czego chcecie. Żeby była jasność:

- Ukryte aluzje NIE DZIAŁAJĄ!

- Półsłówka NIE DZIAŁAJĄ!

- Wzmianki NIE DZIAŁAJĄ!

PO PROSTU POWIEDZ TO!

1. "Tak" i "nie" to doskonałe odpowiedzi na 99% naszych pytań.

1. Przychodźcie do nas tylko z problemami które chcecie rozwiązać. My problemy rozwiązujemy. Jeżeli chcesz współczucia, od tego właśnie masz koleżanki.

1. Migrena trwająca siedemnaście miesięcy to problem. Idź do lekarza.

1. Cokolwiek powiedzieliśmy 6 miesięcy temu NIE MOŻE BYĆ użyte jako argument w kłótni. Tak naprawdę, wszystkie nasze komentarze po 7 dniach stają się nieważne.

1. Jeżeli myślisz że jesteś gruba, to prawdopodobnie jesteś. Nie pytajcie nas.

1. Jeżeli coś co powiedzieliśmy może zostać zinterpretowane na dwa sposoby, a jeden z nich zasmuci cię lub wkurzy, mieliśmy na myśli tę drugą opcję.

1. Możesz poprosić nas żeby coś zrobić albo powiedzieć, jak powinno się to robić. Ale nie obydwie rzeczy na raz. Jeżeli wiesz jak zrobić to najlepiej, zrób to sama.

1. Jeżeli to możliwe, powiedz to co musisz powiedzieć podczas reklam.

1. Kolumb nie potrzebował mapy, my też nie potrzebujemy.

1. Wszyscy mężczyźni widzą tylko 16 kolorów (jak domyślna paleta Windowsa 95). Brzoskwiniowy, na przykład, to smak. Łososiowy to również smak. Nie mamy bladego pojęcia czym jest "amarant".

1. Jeżeli coś nas swędzi, to to drapiemy. Po prostu.

1. Jeżeli pytamy, co jest nie tak, a wy mówicie "nic", będziemy zachowywać się jakby wszystko było w porządku. Wiemy że kłamiecie, ale to po prostu nie jest warte naszego zachodu.

1. Jeżeli pytasz o coś na co wolałabyś nie znać odpowiedzi, oczekuj odpowiedzi której nie chcesz usłyszeć.

1. Jeżeli musimy gdzieś iść, to cokolwiek na siebie założysz jest w porządku, naprawdę.

1. Nie pytajcie nas o czym myślimy jeżeli nie jesteście gotowe na rozmowę na tematy takie jak seks, piłka nożna, samochody.

1. Masz wystarczająco dużo ubrań.

1. Masz za dużo butów.

1. Mamy dobrą figurę. Koło jest okrągłe, a koło to figura.