psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Mama zauważa, jak jej...

Mama zauważa, jak jej synek zaszywa sobie rozporek w spodniach.
- Jasiu, dlaczego to robisz?
- Po tym, jak wczoraj przyszczypnęłaś mi podbródek zasuwając kurtkę, wolę nie ryzykować...

DOŚWIADCZONA KASIA...

DOŚWIADCZONA KASIA

Kumpel zgubił pokrowiec na śpiwór, więc przy pakowaniu posługiwał się gumką (taka jak do majtek), aby śpiwór zajmował możliwie mało miejsca. Pętanie śpiwora tą metoda nie należy do najłatwiejszych i wskazana jest pomoc drugiej osoby. I teraz wyobraźcie sobie miny ludzi w schronisku jak kumpel woła przez całą salę:
- Kaaaśkaa chodź mi nałóż gumkę bo Ewka nie umie porządnie przytrzymać i mi spada!

Samolot stoi na pasie,...

Samolot stoi na pasie, wszyscy pasażerowie są gotowi, ale samolot nie startuje.
Zniecierpliwieni ludzie pytają co jest grane, przecież juz jest opóźniony. Na to stewardesa informuje ich, że czekają na pilotów. Wreszcie po 10 minutach piloci podjeżdżają pod trap, pasażerowie wyglądają przez okna i widzą dwóch pilotów idących z laskami dla niewidomych. Następuje pełna konsternacja ale nikt nic nie mówi.
Stewardesa pomaga niewidomym pilotom zająć miejsca w kokpicie, silniki nabierają mocy, samolot powoli kołuje na pas startowy, przystaje i zaczyna się procedura startu, koła kręcą się coraz szybciej, beton z coraz większą szybkością przesuwa się przed oczami, ale samolot jakoś się nie odrywa.
Pasażerowie widzą już zbliżający się koniec pasa startowego i nagle krzyczą:
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!
... i w tym momencie samolot wzbija się w górę.
Pierwszy pilot mówi do drugiego:
"Jak kiedyś nie krzykną, to się stary zabijemy...".

ZAŚWIADCZENIE...

ZAŚWIADCZENIE

Przypomina mi się historia opowiedziana przez mojego ojca, jak to baaaaardzo dawno temu jeden z jego znajomych zamierzał "budę z zapiekankami" otworzyć, (ci z Was urodzeni w poprzednim systemie to pewnie jeszcze pamiętają, co to były te budy). No i ten znajomy zbierał do kolekcji różne zaświadczenia, oświadczenia itp., będąc pewny że ma wszystko, udał się otrzymać jakąś tam zgodę na lokalizację czy coś innego.
Jakież było jego zdziwienie gdy urzędnik zażądał zaświadczenia od kominiarza, że komin jest drożny. Znajomy tłumaczy, przecież to jest przerobiona przyczepka kempingowa, jaki komin. Na to stanowczym tonem urzędnik odpowiedział:
- W takim razie musi być zaświadczenie od kominiarza, że komina nie ma.

Etapy związków partnerskich:...

Etapy związków partnerskich:

Etap 1:
Ona i On nie rozmawiają. Dlatego, że się całują, ewentualnie przytulają lub wpatrują się w siebie maślanym wzrokiem. Często przegapiają przystanek, na którym mieli wysiąść. Są tak szczęśliwi, że nie robią z tego problemu.

Etap 2:
Ona i On rozmawiają. Na różne tematy - pogoda, szkoła/praca, co słychać u Zenka i Basi. Czasem trzymają się ze ręce. Nie przegapiają przystanku, dostrzegają świat zewnętrzny.

Etap 3:
Ona i On nie rozmawiają. Siedzą lub stoją obok siebie, milcząc. Czasem padnie krótkie pytanie, np. "Nie spóźnimy się?" albo "Która godzina?". Absolutnie nie przegapiają swojego przystanku, wręcz ogarnia ich ulga, gdy wychodzą z autobusu - przecież idą na przyjęcie i będą tam inni ludzi, z którymi fajnie jest pogawędzić.

Etap 4:
Ona i On rozmawiają. Najczęściej głośno. Słychać: "mówiłam, żeby jechać innym autobusem!!!", "nie siadaj, sieroto, zaraz wysiadamy!!!", "i po co kupiłeś ten garnek, mówiłam, że chcę patelnię!!!". Nie przegapiają przystanku. Przeważnie dwóch różnych przystanków.

W warsztacie serwisowym...

W warsztacie serwisowym mechanik kończy składanie silnika po kapitalnym remoncie. Wszystko już zmontowane, jeszcze tylko dokręcić głowicę, podłączyć resztę bebechów i gotowe. Zadowolony z efektów pracy, otarł zroszone czoło i zauważył, że do warsztatowego sklepiku wszedł zamożny klient, w którym rozpoznał światowej sławy kardiochirurga. Mechanik machając przywołująco ręką, krzyczy do klienta przez całą halę:
- Hej doktorku! Pozwól pan tu na momencik!
Kardiochirurg nieco zaskoczony obcesowym potraktowaniem, lecz przyzwyczajony do tego, że różni ludzie rozpoznają jego twarz, podszedł do mechanika i pyta uprzejmie:

- Tak, słucham, o co chodzi?...

Mechanik wskazując na świeżo naprawiony silnik, zagaja z przekąsem: - Popatrz pan na ten silnik, "serce" tego wozu... Rozebrałem go do ostatniej śrubki, wymieniłem olej i wszystkie zużyte części, poskładałem i teraz jest jak nowy. Powiedz mi pan, jak to możliwe, że za taką samą robotę pan bierzesz wielki szmal, a mnie ledwo starcza na podatki?
Sławny kardiochirurg uśmiechnął się i powiada:
- Więc niech pan spróbuje to zrobić na pracującym silniku...

ZMARNOWANA WODA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Gość z panienką zwiedzają...

Gość z panienką zwiedzają sobie sklepy, w końcu wchodzą do ekskluzywnego salonu z futrami. Kobieta oczywiście się nie może powstrzymać, żeby nie przymierzyć...
- Chcesz takie? - pyta facet.
- Tak, kochanie!
- Można zapłacić czekiem? - pyta się sprzedawcy.
- Oczywiście, ale futro dostarczymy dopiero gdy bank potwierdzi wypłacalność. Gość wypisał czek i wybył ze swoją kobietą.

Za klika dni wchodzi do tego samego salonu.
- Co pan sobie myśli! Ten czek nie miał pokrycia! - krzyczy na niego sprzedawca.
- Wiem... Ale co sobie w ten weekend użyłem, to moje!

Sąd. Sprawa rozwodowa....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

-Nasz pies jest coraz...

-Nasz pies jest coraz bardziej leniwy.
-Dlaczego?
-Bo wcześniej jak chcial isc na spacer to przynosił smycz, a teraz przynosi kluczyki do samochodu...
uf