psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Moja sekretarka weszła...

Moja sekretarka weszła dziś do biura w swojej krótkiej spódniczce, czarnych pończochach i głęboko rozciętej bluzce. Schyliła się, żeby wyjąć coś z niskiej szafki i odwróciła się do mnie z sugestywnym spojrzeniem.
Powiedziałem "dwadzieścia lat temu oparłbym cię o biurko i pokazał co potrafię".
Odparła "oj, przecież nie jesteś jeszcze chyba za stary".
"To nie ja jestem za stary, kochana".

Do lekarza przychodzi...

Do lekarza przychodzi młody rolnik:
- Panie doktorze, moje małżeństwo się rozpada, moja żona ma za duży temperament.
- No to musi pan się bardziej starać, pieścić ją, całować..., kobieta wymaga zaspokojenia, bo inaczej rzeczywiście wasze małżeństwo może się znaleźć w opałach.
- Kiedy nie mam na to czasu - od świtu do nocy w polu, a jak mi nawet przyjdzie tam ochota, to żony nie ma pod ręką.
- Na to jest prosty sposób - niech pan zabiera w pole strzelbę. Jak pan będzie miał czas i ochotę wypali pan w powietrze, to żona będzie wiedziała, że ma przyjść.
Po paru tygodniach chłop z niewyraźną miną znów zjawia się u lekarza.
- No i co - poskutkowała moja rada?
- Na początku to i owszem, ale tydzień temu zaczął się sezon łowiecki i to był ostatni raz kiedy ją widziałem...

Lekarze dzwonią do kolegi...

Lekarze dzwonią do kolegi po fachu z zaproszeniem na partyjkę brydża. Ten odkłada słuchawkę i mówi do żony:
-Mam nagłe wezwanie.
-Czy to coś poważnego?
-Tak, na miejscu jest już trzech innych lekarzy.

Żona wraca od gina i...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi Jasiu na lekcji...

Siedzi Jasiu na lekcji i kolega do niego:
- nie wiem jak ci to powiedzieć, ale mam ADHD
- a ja mam F16

Moja dziewczyna jest...

Moja dziewczyna jest jak iPhone 5s
.
.
Nie mam iPhone'a 5s

Po dłuższym pobycie w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Co mi dasz w prezencie...

- Co mi dasz w prezencie na urodziny?
- Będę się z tobą kochał!
- A jak się nie zgodzę?
- To zostaniesz bez prezentu...

Przychodzi facet do recepcjoni...

Przychodzi facet do recepcjonistki i mówi:
- Wie Pani co? - zasłałem łóżko..
Recepcjonistka:
- Aa..to dobrze że pan zasłał łóżko
- Nie baldzo!

ZAGADKOWE NADZIENIE...

ZAGADKOWE NADZIENIE

Tym razem obserwacja dotyczy sklepu spożywczego. Osoby: klient[k] oraz sprzedawczyni [s].
[k] - prosze Pani, z czym są te jagodzianki?
[s] - ... -z nadzieniem ziemniaczanym.