psy
fut
lek
emu
syn
#it
hit

KONTROLA...

KONTROLA

Mam firmę "z widokiem". Na wiadukt konkretnie. Zwykle nic ciekawego, górą pociągi, dołem auta, czasami "tir wiozący most" Nuda. Do dzisiaj. Dzisiaj polało. Bardzo solidnie i pod wiaduktem zrobiła się pływalnia półkryta. Najtwardsi (najdurniejsi) próbowali sforsować przeszkodę wodną. Rezultat wiadomy; po środku, oprócz osobówki i tira, którymi tu zajmować się nie będziemy, utkwił utopiony po same jaja autobus MPK. Po 15-tej to zaszło, więc autobus nabity solidnie. Woda dociekliwa jest więc po chwili nastąpiło "wyrównanie poziomów" i kierowca otworzył drzwi jako, że nie robiło to żadnej różnicy. Do wysiadania nikt się nie kwapił, ci co stali znajdowali się po kostki w wodzie. Czas płynął, atmosfera gęstniała.
Po godzinie oczekiwania na jakąkolwiek pomoc, pasażerowie zaczęli wykazywać pewne oznaki irytacji. Dochodziło do obraźliwych komentarzy na temat MPK ogólnie i personalnie i takiż samych na temat władz naszego szacownego grodu i gminy. Wreszcie przez tłumek gapiów przebił się facet w średnim wieku, złożył parasol, zwlókł z siebie foliową peleryną (pod spodem miał na sobie garniturek, ot urzędnik niższego szczebla gminnego rzucony lwom na pożarcie), podszedł do barierki, oparł się o nią, popatrzył na wyczekujących w napięciu pasażerów i wycedził:
- Proszę mi się tak nie przyglądać. Bileciki do kontroli... I karty pływackie też.

P.S. Utopienie po jaja stwierdzono doświadczalnie na facecie, który podpinał linę do wyciągnięcia autobusu.

Jedzie mały Jasiu z rodzinką...

Jedzie mały Jasiu z rodzinką przez miejscowość Mordy. w pewnym momencie Jasiu pyta:
-Tatusiu czy to są Mordy??
-Tak synku a skąd wiedziałeś??
-Aaa poznałem te mordy.

KRZYŚ - RANNY PTASZEK...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CZY WAS NIE POJ**AŁO?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CO JA OSIĄGNĘŁAM?...

CO JA OSIĄGNĘŁAM?

Siadłyśmy ostatnio z koleżankami z pracy w nastroju wielce marudnym spowodowanym m.in. moimi nadchodzącymi urodzinami.
- Skończę 25 lat. - zaczęłam - Boszsz, toż to już 1/4 wieku... I co ja osiągnęłam? Co ja zrobiłam dla ludzkości? (itp.itd.)
Na to koleżanka;
- Tobie to tak dobrze mówić. Ja za 3 lata pół wieku... I co ja zrobiłam dla ludzkości? Jakie ja kraje odwiedziłam? Jakie ja języki znam? Co ja zrobiłam ciekawego... nic... normalnie nic...
Na to trzecia z nas, urodzona w roku Pańskim 1973:
- A ja już... eeee 1/3 wieku przeżyłam..., nie... 1/4, eeee...2/6..., nie zaraz, to jest to samo co 1/3... eee... 2/5, hmmm... No i k***a 32 lata mam i jeszcze się nawet liczyć nie nauczyłam!

Wyobraźcie sobie taki...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Góralskie wesele - oczywiście...

Góralskie wesele - oczywiście jak to bywa na weselu wszyscy się pobili, ciężka masakra, sprawa w sądzie... Zeznaje drużba:
- Tańczę sobie z panna młodą, aż tu nagle młody przeskakuje przez stół i lu!!! jej kopa między nogi...
Sędzia:
- To musiało zaboleć..
- Zaboleć?! Trzy palce mi złamał!!!

Pojazd komunikacji miejskiej,...

Pojazd komunikacji miejskiej, zdecydowanie zatłoczony. Siedzi ojciec z sześcioletnim synkiem. Mały trzyma w rękach jabłko i zagaduje do ojca, przekrzykując uliczny szum:
- Tato, a mogę zjeść teraz jabłuszko?
- Możesz, synku.
- A ogryzek jak zwykle pod siedzenie, czy zabrać do domu na zacier?

Rozmowa dwóch sąsiadek:...

Rozmowa dwóch sąsiadek:
- Z jakiego zwierzaka jest pani futro?
- Z małpy.
- Wspaniałe! Wygląda pani, jakby się w nim urodziła!

- Ona długo nie mogła...

- Ona długo nie mogła urodzić mi dziecka, więc w końcu zabrałem rzeczy i odszedłem do innej kobiety.
- A ile to jest "długo"?
- Lekarz na porodówce powiedział, że jakieś dziewięć do dziesięciu godzin.